KGHM jest zadowolony z obecnego poziomu wydobycia miedzi i molibdenu w chilijskiej kopalni Sierra Gorda - poinformowali w piątek przedstawiciele spółki. Zarząd miedziowego giganta zapowiedział kontynuację planów inwestycyjnych.

W piątek odbyła się konferencja prasowa poświęcona wynikom KGHM Polska Miedź SA.

"Wyniki uzyskane za pierwsze półrocze i za drugi kwartał 2017 r. oceniamy pozytywnie. Mamy wzrosty na wszystkich poziomach. Przede wszystkim przychody wzrosły o 15 proc. - prawie 5 mld zł, a EBIDTA - 2 mld 863 mln zł. To kilkadziesiąt procent wyższy wynik niż w analogicznym okresie 2016 roku" - powiedział prezes spółki Radosław Domagalski-Łabędzki.

Jak podkreślił, koszty są "pod kontrolą". "Wykorzystujemy czynniki makroekonomiczne. Wyższa cena miedzi przy osłabiającym się dolarze przełożyła się na dużo lepsze wyniki niż rok temu" - ocenił. Dodał, że sytuacja KGHM się poprawia. "Otoczenie makroekonomiczne na dziś jest jeszcze lepsze, niż w II kwartale br. Mamy powody do tego, żeby być umiarkowanymi optymistami" - zaznaczył.

Prezes poinformował, że w najbliższym roku spółka będzie kontynuować plany inwestycyjne, które ma zabudżetowane. Nie wykluczył, że będzie realizować "nawet bardziej ambitny plan inwestycyjny". "Taki, który będzie przekładać się na rozwój - zrównoważony, ale intensywny w Zagłębiu Miedziowym w Polsce. Za granicą będziemy kontynuować projekt Sierra Gorda. Robimy też przegląd aktywów w Ameryce Północnej. Po budżetowaniu okaże się, jak będziemy w stanie jeszcze bardziej poprawić tę perspektywę na najbliższy rok" - zaznaczył.

Jak mówił, "nakłady rzeczowe są niższe niż 50 proc. całorocznego planu, ale nasz program inwestycyjny w Polsce pozostaje ambitny i w całym roku nadal zakładamy, że wydamy około 2 mld zł. Z kolei, inwestycje kapitałowe są niższe i to jest dobra informacja, bo mniej wydajemy na dokapitalizowanie Sierra Gorda. Nakłady te będą w całym roku prawdopodobnie niższe niż spodziewane" - powiedział Domagalski-Łabędzki.

W budżecie na 2017 rok KGHM zakłada 2,09 mld zł rzeczowych nakładów inwestycyjnych oraz 1,02 mld zł nakładów kapitałowych. Po pierwszej połowie roku spółka wydała na inwestycje rzeczowe 780 mln zł, a inwestycje kapitałowe wyniosły 219 mln zł.

Przedstawiciele spółki poinformowali, że są zadowoleni z poziomu wydobycia miedzi i molibdenu w chilijskiej kopalni Sierra Gorda. KGHM będzie teraz przykładał większą wagę do ograniczenia kosztów działalności w Chile.

"Do tej pory walczyliśmy w Sierra Gorda o uzyski miedzi i molibdenu, nie koncentrując się w tak dużym stopniu na kosztach. Teraz osiągnęliśmy zadowalające uzyski i zaczyna się etap, w którym większy nacisk położymy na kontrolę kosztów" - powiedział wiceprezes KGHM ds. finansowych Stefan Świątkowski. Dodał, że spółka w kolejnych kwartałach będzie się starała podwyższyć poziom sprzedaży molibdenu do poziomu wydobycia.

Zarząd KGHM Polska Miedź był pytany o porozumienie ze związkami zawodowymi, jakie zawarła spółka i Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Jak poinformowały w czwartek służby prasowe spółki, ma ono kończyć trwający od 11 kwietnia br. spór zbiorowy. Jak podano, związek i pracodawca uzgodnili, że w I kwartale 2018 r. strony Zakładowego Układu Zbiorowego Pracowników podejmą rokowania w celu wypracowania sposobu zminimalizowania negatywnych skutków wynikających z funkcjonowania podatku od wydobycia niektórych kopalin oraz zamrożenia podstawowego odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.

"Negocjacje z partnerami społecznymi zakończyły się po wielu miesiącach - cieszę się, że uzgodniliśmy to, że mamy podobne rozumienie sytuacji w wielu aspektach. Rozumiem rozgoryczenie pracowników, wynikające z faktu, że podatek miedziowy obniża podstawę do wyliczenia premii. Może to być krzywdzące, ponieważ pracownicy nie mają wpływu na ten podatek. Z kolei, dla nas, jako zarządu, jest on obiektywnym faktem, który widzimy co miesiąc odprowadzając ten podatek" - powiedział prezes.

Jak dodał, należy "pogodzić te dwie racje". "Zobowiązaliśmy się, że dokonamy pewnych analiz, które ocenią czy w obecnej sytuacji jesteśmy w stanie tutaj dokonać jakiejś koncesji. Nie ma na tę chwilę twardych zobowiązań. Na pewno podchodzimy z pewnym zrozumieniem do tych oczekiwań i jesteśmy dalej w trakcie dyskusji. Rozumiem, że program emerytalny dla pracowników Grupy Kapitałowej też jest istotny" - przekazał Domagalski-Łabędzki.

Pozostałe zapisy porozumienia dotyczą m.in. potencjalnej możliwości rozszerzania pracowniczego programu emerytalnego na spółki Grupy Kapitałowej KGHM.

"Zdajemy sobie sprawę, że układ zbiorowy w zakresie programów emerytalnych jest mniej korzystny w spółkach zależnych niż w centrali. Również tu zleciliśmy analizę" - powiedział prezes. "Ustaliliśmy i wyznaczyliśmy sobie harmonogram, który doprowadzi do tego, że będziemy znać taką pełną analizę skutków ekonomicznych wprowadzenia tych postulatów, które zostały nam przedstawione przez stronę społeczną i wtedy będziemy podejmowali decyzje. Generalnie twardych zobowiązań nie ma" - powiedział szef KGHM. (PAP)