Unijni obserwatorzy ds. gazu udają się do punktów przesyłowych na zachodniej i południowej granicy Ukrainy, by oczekiwać tam na wznowienie dostaw paliwa z Rosji do państw Unii Europejskiej - podała dziś ukraińska państwowa firma paliwowa Naftohaz.

Eksperci, którzy są na Ukrainie od wczoraj, zaczną sprawdzać jutro, czy ilość gazu wtłoczonego przez Rosjan do gazociągu na granicy z Ukrainą odpowiada objętościom, które wypływają z ukraińskiego systemu przesyłowego do odbiorców w UE.

Grupa 22 obserwatorów została delegowana na Ukrainę przez Komisję Europejską. Składa się ona z przedstawicieli firm gazowych z krajów UE oraz urzędników Komisji Europejskiej. Jej szefem jest Filip Cornelis z Dyrekcji Generalnej KE ds. transportu i energii.

Protokół o powołaniu komisji ds. monitoringu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę do UE

Oczekuje się, że władze w Kijowie podpiszą protokół o powołaniu komisji ds. monitoringu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Unii Europejskiej. Dokument został już podpisany przez Rosję i UE.

Porozumienie to ma doprowadzić do wznowienia dostaw gazu dla państw UE, przerwanych 7 stycznia w związku z ukraińsko-rosyjskim konfliktem o ceny gazu i stawki jego tranzytu przez Ukrainę. Dostawy paliwa dla Ukrainy zostały wstrzymane jeszcze 1 stycznia.