Do końca lutego będzie znane stanowisko rządu w sprawie zakazu handlu w niedzielę - mówiła we wtorek rano minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Zaprzeczyła, by resort przygotował stanowisko o odrzuceniu tego projektu.

"Na razie te poglądy są wyrażane w mediach, niekoniecznie w formie przedstawionego przez resorty stanowiska. Proszę pamiętać, że my nie jesteśmy gospodarzem, my odniesiemy się tylko do - jak to mówię - wad prawnych, które w tej ustawie występują, co do której +Solidarność+ też mówi, że wycofa się np. z kar więzienia za naruszenie przepisów tej ustawy. Ja też nie mogę dzisiaj zagwarantować, że jesteśmy za zakazem we wszystkie niedziele miesiąca, natomiast nie powiem że będzie dotyczyło to tylko jednej niedzieli. Postaramy się znaleźć jakiś mądry, rozsądny środek" - powiedziała Rafalska.

Dodała, że rozmawiała z wicepremierem Mateuszem Morawieckim i "z dużym zaciekawieniem" czeka na oficjalne stanowisko Ministerstwa Finansów i Ministra Rozwoju w sprawie.

Rafalska zaznaczyła, że regulacje o zakazie handlu w niedziele obowiązują też w innych krajach europejskich, a Polacy pracują bardzo długo, często na umowach śmieciowych i za niskie wynagrodzenie. "I jeszcze chcemy, żeby pracowali we wszystkie dni świąteczne. Trzeba to unormować" - podkreśliła.

Przestrzegła też przed histerycznymi dyskusjami na temat wielomilionowych strat dla budżetu. "Przedstawmy ten rachunek ekonomiczny, zobaczmy jak ta sytuacja wygląda" - powiedziała Rafalska.