Rozmawiamy z KRZYSZTOFEM G. KAWAŁOWSKIM, prezesem APU Pomoc Ubezpieczeniowa - Czy uregulowanie działalności kancelarii odszkodowawczych jest potrzebne?
- Zdecydowanie tak. Zależy nam na wprowadzeniu takich zasad, które spowodują usunięcie z rynku nierzetelnych, nieprofesjonalnych i nieetycznych firm. Kilka dni temu Izba Gospodarcza Ubezpieczeń i Obsługi Ryzyka stworzyła Sekcję Odszkodowań. Za pośrednictwem Izby chcemy uzyskać możliwość zgłaszania wniosków do projektu uregulowania tego rynku, nad którymi pracuje obecnie Ministerstwo Finansów. Pracujemy nad kodeksem etyki dla branży.
• Czego się najbardziej obawiacie?
- Wprowadzenia regulacji, które spowodują likwidację tego typu działalności. Byłoby to bardzo na rękę towarzystwom ubezpieczeniowym. A nie ma co ukrywać, że mają one w MF znacznie silniejszą pozycję niż my. Zależy nam za to na przepisach, które spowodują poprawę jakości usług na naszym rynku. Myśleliśmy o wprowadzeniu rozwiązań podobnych do tych stosowanych wobec brokerów. Oni, żeby wykonywać pracę, muszą zdać egzamin, a potem podnosić kwalifikacje. Konieczne byłoby też kilkuletnie doświadczenie zawodowe. Taki egzamin powinien składać się z dwóch etapów: teoretycznego i praktycznego. Bywa tak, że osoba znakomicie znająca prawo nie potrafi dobrze napisać pisma z roszczeniem. Komisja mogłaby się składać z przedstawicieli Ministerstwa Finansów, KNF, Rzecznika Ubezpieczonych, autorytetów prawniczych i osób z naszego środowiska, a nawet przedstawiciela zakładów ubezpieczeń. Powinniśmy mieć też polisę OC, ale nie jak brokerzy na 1,5 mln euro, ale na poziomie adekwatnym do potencjalnych szkód wynikających z błędnego działania. W naszym przypadku istotnym ryzykiem prowadzonej działalności jest tylko dopuszczenie do przedawnienia sprawy, bo w sprawach procesowych odpowiedzialność za błędy ponoszą współpracujące z nami kancelarie prawne.
• Jak chcielibyście uregulować kwestie wynagrodzeń i zapisów umownych, które budzą najwięcej kontrowersji?
- Niektóre zapisy umów już zakwestionował UOKiK i teraz trzeba tylko pilnować, żeby nie pojawiały się one w umowach. Kwestie wynagrodzeń można uregulować na kilka sposobów. Na pewno należałoby wprowadzić pewne ograniczenia wysokości honorarium, np. do 20 proc. odszkodowania, lub ustalenie widełek - zależnych od uzyskanej kwoty.
Warto też spojrzeć na rozwiązanie tej sprawy za granicą. Na przykład w Wielkiej Brytanii czy Niemczech wynagrodzenie pełnomocnika nie pomniejsza odszkodowań i świadczeń wypłacanych poszkodowanym. Towarzystwa pokrywają te koszty dodatkowo. To chyba najkorzystniejszy mechanizm, bo ubezpieczyciele nie będą zainteresowani przedłużaniem spraw, licząc tylko na zniechęcenie poszkodowanego.
ZASADY DOBREJ KANCELARII ODSZKODOWAWCZEJ
• honorarium nie wyższe niż 20 proc. uzyskanych kwot,
• brak honorarium od rent towarzyszących innym świadczeniom,
• prowadzenie spraw na drodze polubownej oraz sądowej,
• udzielanie bezpłatnych konsultacji poszkodowanym,
• pozyskiwanie danych poszkodowanych tylko za ich wiedzą,
• stałe podnoszenie kwalifikacji i wiedzy pracowników,
• stosowanie umów jasnych dla osób poszkodowanych,
• zaplecze radcowsko-adwokackie,
• brak współpracy ze stowarzyszeniami, które pobierają dodatkowe wynagrodzenia za prowadzenie spraw.
• KRZYSZTOF G. KAWAŁOWSKI
jeden z pomysłodawców uregulowania zasad działalności i zrzeszenia kancelarii odszkodowawczych