Czasami brakuje pomysłu, kiedy indziej czasu - w ten sposób pod choinką lądują prezenty, które zamiast radości wywołują konsternację, zażenowanie, a czasami rozpacz.
.
1 NIE! Pod żadnym pozorem. Skarpeta w święta może co najwyżej wisieć na kominku, jeśli zaakceptowaliście inwazję amerykańskiej kultury w świąteczny obrządek. Pod choinką to wyłącznie dowód na brak wyobraźni, ewentualnie bardzo zły gust. Skarpety jako prezent są przaśne, pozbawione charakteru i często obraźliwe. To samo dotyczy piżam, kapci, bielizny i wszystkiego czego sami prawdopodobnie nie chcielibyście dostać!
ST
2 Kiedy zaczynacie tracić kontakt ze światem młodych ludzi, zaczynacie kupować im prezenty kierując się modą i tym co jest na tyle głośne, aby dotarło także do was. Jest to częściowo słuszna strategia, ale nie zwalnia Was z konieczności dopasowania prezentu do gustu obdarowywanego. Innymi słowy, jeżeli kupujecie prezent nastoletniej córce, wnuczce, siostrzenicy, czy dziecku sąsiadów, nie traktujcie go jak elementu bezmyślnej tłuszczy, łykającej wszystko co jest promowane w mediach. To, że na półkę z bestsellerami trafił "Zmierzch", nie znaczy, że każdy młody człowiek ucieszy się ze znalezienia go pod choinką.
Bloomberg
3 Jest też druga strona medalu. Jeżeli coś stało się przebojem roku, nie schodzi z pierwszych stron gazet i wszyscy chcą to mieć... to istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoba, którą chcecie obdarować już to posiada. Warto trzymać rękę na pulsie i wykazać się pomysłowością.
Media
4 Z jakichś przyczyn w Polsce przyjął się kiedyś zwyczaj dawania w prezencie kosmetyków i szeroko pojętych środków higieny. Co najgorsze ta praktyka do tej pory utrzymuje się wśród niektórych osób, a w supermarketach razem z plastikowymi choinkami pojawiają się specjalnie pakowane na tę okazję zestawy (np. dezodorant+pianka do golenia+żel pod prysznic itp.) O ile można zrozumieć obdarowywanie najbliższych (i to w sensie intymnym!) osób perfumami z wyższej półki, to znalezienie w świątecznej paczce kompletu żelów pod prysznic nie wzbudzi u większości osób nic poza zażenowaniem. Poważnie! Co może pomyśleć osoba, której dajecie pudełko z kilkoma mutacjami mydła. Czy to jest jakaś sugestia, że ten człowiek jest na bakier z pewnymi zachowaniami cywilizacyjnymi?
ShutterStock
5 Niezależnie ile razy powtórzy się, że zwierze to nie zabawka, zawsze znajdzie się ktoś na tyle bezmyślny, że postanowi sprezentować komuś psa lub kota. Do tego w charakterze prezentu niespodzianki. Do tego dla dziecka. Zgoda, opieka nad zwierzakiem uczy odpowiedzialności, ale warto do tej nauki podchodzić stopniowo, najpierw przygotowując dzieci do przyjęcia zwierzęcia do domu, wpajając odpowiednie zasady i upewniając się, że maluchy wszystko rozumieją. Jeżeli ktoś mimo to postanowi wepchać do świątecznej paczki biedne kocię, polecamy zapoznać się z tym jakie efekty przyniosło to podczas świąt u rodziny Griswoldów w doskonałym "W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju".
ShutterStock
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję