Zamiast dziewięciu ustaw specjalnych jedna procedura dotycząca zasad realizacji inwestycji celu publicznego. Wprowadzenia takiego rozwiązania chce resort infrastruktury. Znalazło się ono w konsultowanym właśnie projekcie kodeksu urbanistyczno-budowlanego.
Przypomnijmy, że specustawy to popularna metoda usprawniania procesu inwestycyjnego dla wybranych rodzajów co do zasady dużych przedsięwzięć (np. drogowych, kolejowych, telekomunikacyjnych), których realizacja w standardowym trybie wymagałaby zbyt wiele trudu. Ta droga na skróty jest jednak powszechnie krytykowana. Dlaczego? Bo specustawy umożliwiają budowanie z pominięciem m.in. ustaleń planów miejscowych, a często nawet wbrew ich zapisom.
– Każda specustawa czyni wyłom w zasadach ogólnych dotyczących przygotowania i realizacji inwestycji budowlanych, które zdaniem ustawodawcy są zbyt czasochłonne i uciążliwe. Z perspektywy inwestora publicznego – wyjaśnia Jerzy Sawicki, radca prawny w praktyce infrastruktury i energetyki Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Podkreśla, że autorzy projektu kodeksu postanowili nieco uporządkować stan prawny i przyjęli jego zdaniem ambitny cel w postaci likwidacji wszystkich speców. W tym zakresie konsultowany projekt kodeksu różni się od tego przedstawionego przez poprzednią ekipę rządzącą. Tamten dokument, jak przypomina mecenas Sawicki, utrzymywał istnienie specustaw, umożliwiając jednak inwestorowi swobodny wybór sposobu realizacji danej inwestycji: albo na podstawie regulacji poszczególnych specustaw, albo w trybie ogólnych uregulowań kodeksowych.
Zgodnie z najnowszą wersją kodeksu przez inwestycję celu publicznego (ICP) rozumieć mamy inwestycję realizującą cel publiczny wraz z obiektami i urządzeniami budowlanymi oraz urządzeniami niezbędnymi do jej uruchomienia i prawidłowej eksploatacji. Inwestycje te dzielić się będą na trzy klasy. W pierwszej znaleźć się mają inwestycje strategiczne, wśród których wymienia się m.in.: obiekty służące zapewnieniu obronności państwa, ochrony granicy państwowej lub bezpieczeństwa publicznego, drogi krajowe i wojewódzkie, linie kolejowe, lotniska przeznaczone do użytku publicznego, gazociągi wysokiego ciśnienia czy sieci przesyłowe lub dystrybucyjne energii elektrycznej o określonym napięciu. Inwestycją celu publicznego klasy II będzie m.in. droga publiczna kategorii gminnej i powiatowej albo linia tramwajowa. Natomiast w klasie III znajdą się niewymienione już przez projektodawcę „inwestycje o nieliniowym charakterze” inne niż te, które znalazły się w klasie II.
Zgodnie z projektem poszczególne klasy inwestycji różnić się będą wymaganiami planistycznymi. – Inwestycje strategiczne (ICP klasy I) oraz ICP klasy II wymagają lokalizacji albo w planie miejscowym, albo w decyzji środowiskowo-lokalizacyjnej, która jest nowym rodzajem decyzji inwestycyjnej przewidzianej w kodeksie, łącząc w sobie elementy decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej znanych z obecnie obowiązujących przepisów – wskazuje mec. Sawicki.
– Co istotne, ICP klasy I i II (czyli również strategiczne) na wniosek inwestora nadal będą mogły zostać zrealizowane wbrew ustaleniom planu miejscowego, nakładając jednak na gminę obowiązek następczego dostosowania planowania lokalnego do wydanej decyzji środowiskowo-lokalizacyjnej – dodaje prawnik.
Ponadto zgodnie z projektem decyzja środowiskowo-lokalizacyjna wiązać ma organy gminy przy sporządzaniu albo zmianie studium lub planów miejscowych.
Kiedy nowe zasady zaczną obowiązywać? Tego nie wiadomo. Jak podaje Tomasz Żuchowski, wiceminister infrastruktury i budownictwa, z początkiem nowego roku przedstawiony ma być dopiero projekt ustawy z przepisami wprowadzającymi kodeks. ⒸⓅ
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w konsultacjach społecznych