Rozwój sieci detalicznej w Czechach to jeden z elementów nowej strategii Orlenu. Koncern stawia tam głównie na budowę sieci franczyzowej, nie wyklucza jednak przejęcia czeskich aktywów Shella.
Budowa stacji własnych, a przede wszystkim rozwój oferty franczyzowej to priorytety w działalności Polskiego Koncernu Naftowego Orlen na czeskim rynku. Orlen zrezygnował z kupna lokalnych sieci stacji Pap Oil (140 obiektów) i Robin Oil (69), nie wyklucza to jednak akwizycji większych graczy na tym rynku, w tym 196 stacji EuroOil. Inwestycja ta jest o tyle trudna, że sieć jest dystrybutorem państwowej firmy Cepro, a czeskie Ministerstwo Finansów na razie nie planuje prywatyzacji przedsiębiorstwa. Większe szanse PKN ma na przejęcie czwartej pod względem wielkości sieci w tym kraju. Chodzi o aktywa koncernu Shell.
Według planów czeska sieć stacji Orlenu miała docelowo liczyć 440 obiektów. Projektowane zwiększenie sieci o 107 placówek pozwoliłoby PKN-owi zyskać 20-proc. udział w czeskim rynku detalicznej sprzedaży paliw. Nadarza się jednak okazja, która pozwoliłaby koncernowi powiększyć sieć o 175 stacji. Czeskie media już od kilkunastu tygodni spekulują bowiem o wycofaniu się Shella z tamtejszego rynku. Tamas Plecer, analityk ING Securities, uważa, że byłaby to dobra informacja dla Orlenu. Tym bardziej że płocka spółka nie ukrywa zainteresowania tymi aktywami.
Obecnie należąca do orlenowskiego Unipetrolu sieć Benzina liczy 333 punkty. To daje koncernowi udział w rynku na poziomie 13,4 proc. Druga największa sieć to OMV z 217 placówkami. W Czechach jest ponad 3,5 tys. ogólnodostępnych stacji, a gęstość sieci stacji jest największa w regionie - na 10 tys. mieszkańców przypada trzy i pół placówki (dla porównania w Polsce i Niemczech po 1,8).
Jeśli Shell wycofa się z Czech, celem potencjalnej akwizycji Orlenu z pewnością stałby się też mniejszościowy pakiet akcji Ceskiej Rafinerskiej (CR). Unipetrol ma obecnie 51,23 proc. udziałów w tej spółce, do której należą rafinerie w Kralupach i Litwinowie.
- Przejęcie 16,3 proc. udziałów Shella w CR byłoby dużym sukcesem Orlenu - ocenia Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Płocka spółka dysponowałaby wówczas 67,53 proc. udziałów, co pozwoliłoby jej przeforsować planowane już od pewnego czasu inwestycje w obu zakładach.
- Obecny układ właścicielski nie pozwala na zwiększanie mocy tych rafinerii. Shell i Eni, które mają 32,44 proc. akcji, nie są zainteresowane takim projektem, choć czeski rynek jest w stanie przyjąć więcej produktów. Udziałowcom tym zależy na utrzymaniu przerobu na obecnym poziomie. CR ma bowiem według nich zaopatrywać tylko sieć detaliczną Shell i należącą do Eni, Agip - wyjaśnia Kamil Kliszcz.
Unipetrol, spółka, której pakiet kontrolny należy do Orlenu, zakończył w tym roku główną część rebrandingu swoich stacji kategorii premium na markę Benzina Plus, a także zmodernizowała kolejne 147 stacji segmentu ekonomicznego pod marką Benzina. Program modernizacji, zapoczątkowany w 2006 roku, kosztował ponad 200 mln zł (1,3 mld koron). Według Martina Durčáka, prezesa kontrolowanej przez PKN spółki, w efekcie Benzina rozszerzyła ofertę paliw premium (benzyna Verva 100 i olej napędowy Verva Diesel) na ponad 90 stacji Benzina Plus. W 2009 roku spółka planuje wprowadzić na rynek nowe paliwo premium oraz nowy, własny format barów szybkiej obsługi, które już teraz generują do 25-30 proc. przychodów ze sklepów przy stacjach sieci.
13,4 proc. wynosi obecnie udział Orlenu w rynku czeskim