Władze warszawskiego lotniska przygotowują nowy plan rozwoju. Zarząd nie chce czekać na decyzję w sprawie budowy nowego lotniska centralnego dla Polski.
W ciągu miesiąca władze portu otrzymają decydujący dokument: prognozę ruchu pasażerskiego na Okęciu w okresie krótko-, średnio- i długoterminowym.
- Na podstawie tego dokumentu zamówimy tzw. master plan dla lotniska, który wskaże najbardziej korzystne kierunki rozwoju portu - mówi Michał Marzec, dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze (PPL), które zarządza Okęciem.
Prezes nie wyklucza budowy nowego pasa startowego.
- To pozwoliłoby nawet podwoić liczbę operacji - przekonuje.
Ministerstwo Infrastruktury waha się, czy rozbudowywać Okęcie, czy zainwestować z prywatnym partnerem do 50 mld zł w budowę nowego lotniska centralnego między Warszawą a Łodzią. W tym celu resort zamówił ekspertyzę, która będzie gotowa w połowie 2009 roku.
Nad budową centralnego lotniska dla Polski zastanawiają się kolejne rządy. Pomysł ma już ponad 30 lat. Cztery lata temu hiszpańska firma Ineco Sener jako najlepszą lokalizację wskazała Mszczonów. Dokumenty trafiły do szuflady, bo Hiszpanie zalecili likwidację Okęcia, na którym właśnie zaczynała się budowa nowego terminalu.
Były szef PPL Zbigniew Całek odradza budowę nowej drogi startowej na Okęciu.
- To wątpliwa inwestycja z ekonomicznych i ekologicznych powodów. Zamiast tego powinno się jak najszybciej dokończyć budowę pirsów i usprawnić obsługę samolotów - mówi Zbigniew Całek.
Według niego po dokończeniu rozpoczętej w 2004 roku rozbudowy, nawet bez nowego pasa startowego, Okęcie z powodzeniem będzie mogło obsługiwać 20 mln pasażerów. W tym roku - 9,6 mln.
Jest jeszcze inny problem. Budowa drugiej drogi startowej może kolidować z południową obwodnicą Warszawy, która ma przebiegać tuż obok lotniska. Wojciech Dąbrowski, szef mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, mówi, że nic nie wie o planach inwestycyjnych Okęcia.
- Na razie w sprawie nowego pasa nie dotarły do mnie żadne konkrety. Żeby się później nie okazało, że pas będzie kolidował z obwodnicą - ostrzega Wojciech Dąbrowski.
Dyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji zapowiada, że jeszcze przed świętami będzie dysponował decyzją środowiskową dla ekspresowej trasy z podwarszawskiej Konotopy do lotniska i natychmiast złoży wniosek o pozwolenie na budowę. Prace przy budowie pierwszego fragmentu południowej obwodnicy miałyby się zacząć w 2009 roku.