W marketach z elektroniką w miniony weekend było o 30 proc. więcej klientów niż rok temu. Wyniki sprzedaży pokazują, że w tym roku przed świętami sieci nadal mogą liczyć na duży obrót. Sklepy internetowe szacują, że w listopadzie sprzedały o 65 proc. więcej niż rok wcześniej.
Warszawskie galerie handlowe przeżyły w miniony weekend prawdziwe oblężenie. Sklepy z odzieżą, kosmetykami, empiki, a także sieciowe elektromarkety - wszędzie spotkać można było tłumy klientów.
- Ludzie przyszli po prezenty - uważa pracownik jednego z empików, który co chwilę musiał odpowiadać na pytania dotyczące gier komputerowych.
Dla największych sieci handlowych, szczególnie z elektroniką i AGD, miniony weekend był tak ważny, jak w USA ubiegły piątek, czyli tzw. Black Friday - pierwszy dzień wyprzedaży w sklepach, będący barometrem nastrojów amerykańskich konsumentów.
Okazało się, że Amerykanie, mimo kryzysu nie zrezygnowali z przedświątecznych zakupów. W czarny piątek wydali 10,6 mld dol., o 3 proc. więcej niż przed rokiem. Ekonomiści uznali to za dobrą wiadomość, biorąc pod uwagę wcześniejsze obawy o to, że klienci w ogóle nie pójdą do sklepów. Przedstawiciele sklepów i e-sklepów w Polsce biorą pod uwagę, że w przyszłym roku może być gorzej - klienci będą mniej wydawać, obroty spadną i trzeba będzie zacisnąć pasa. Ale rok 2008 jeszcze się nie skończył i wszystko wskazuje na to, że kryzys nie sparaliżował - na razie - polskich konsumentów.
- Ubiegły weekend pokazał, że możemy spodziewać się dobrego okresu przedświątecznego. Liczba kupujących była o 30 proc. wyższa niż rok temu - podkreśla Wioletta Batóg, rzecznik prasowy Media Saturn Holding Polska, właściciela takich ogólnopolskich sieci z elektroniką i AGD, jak Media Markt czy Saturn.
Sklepy internetowe też nie mogą narzekać na brak klientów.
- W listopadzie 2008 r. sprzedaliśmy o 65 proc. więcej produktów niż w listopadzie 2007 r. - dodaje Tomasz Sypuła, prezes Agito.pl, największego sklepu internetowego na polskim rynku.

Przyciągnęły raty zero procent

Na większy ruch, szczególnie w Media Markt, wpływ miała oferta 30 rat zero procent na każdy towar. Darmowe raty stanęły w tym roku pod znakiem zapytania, po tym jak w efekcie kryzysu finansowego zdrożał pieniądz, a przedstawiciele banków nie ukrywali, że chętnie ograniczyliby tę ofertę. Największe sieci podkreślały, co prawda, że całkowicie z rat zero procent nie zrezygnują, ale może być ich mniej. Nie wiadomo dziś na przykład, czy Media Markt zdecyduje się na kolejną taką promocję, jak w miniony weekend.
- Jeszcze tego nie wiemy. To dla nas dość kosztowna akcja. Nie możemy stosować jej zbyt często, bo musiałoby to odbić się na cenach produktów - przyznaje Wioletta Batóg.
Sprzedaż wciąż napędzają telewizory i laptopy. Polacy chętnie kupują nowe odbiorniki, decydując się na coraz większe przekątne. Podczas gdy jeszcze rok temu rządził model 32-calowy, dziś klienci najchętniej sięgają po co najmniej 37- i 42-calowe ekrany. To efekt coraz niższych cen - ceny telewizorów o takich parametrach zaczynają się dziś od 2,7 do 3 tys. zł. Drugim najbardziej pożądanym przez klientów sprzętem jest wciąż nowy laptop. Podobnie jak w przypadku telewizorów, do zakupu nowych komputerów przenośnych zachęcają spadające ceny - na nowy, w miarę przyzwoity pod względem parametrów, sprzęt wystarczy już 1-1,5 tys. zł, podczas gdy za 2,5-3 tys. zł kupić można urządzenie z nieco wyższej półki. Ale w miniony weekend w sieciach królował też, szczególnie wśród panów, mały sprzęt AGD: np. miksery, tostery.
Wciąż w modzie są systemy nawigacji samochodowej, cyfrowe lustrzanki, odtwarzacze muzyczne, a także - smartfony, czyli telefony multimedialne. Z analizy zachowań użytkowników internetowej porównywarki cen Nokaut.pl wynika z kolei, że obok tradycyjnych telefonów komórkowych odtwarzaczy mp3/mp4 i filmów na DVD, internauci najczęściej kupowali zabawki karaoke, gry komputerowe i gry planszowe. Wśród kategorii produktów ogromnym zainteresowaniem cieszą się dom i wnętrze, medycyna oraz zmywarki.
Choć liczba kupujących rośnie, sieci narzekają jednak, że nie przekłada się to na identyczny wzrost przychodów.
- To efekt spadku cen. W wielu przypadkach ludzie kupują tyle samo, a nawet więcej niż rok temu, ale ponieważ ceny spadły, obrót jest mniejszy. Mimo to powinniśmy utrzymać wzrost sprzedaży z poziomu ubiegłorocznego, kiedy wyniósł około 40 proc. - mówi przedstawiciel jednej z sieci.

Tańszy internet nadal kusi

Negatywne informacje o kryzysie nie przerażają właścicieli sklepów internetowych. W sieci zawsze można kupić taniej, bo e-sklepy nie mają wielu kosztów sklepów tradycyjnych, więc mogą obniżyć ceny. A jak ludzie zaczynają szukać oszczędności - podkreślają przedstawiciele e-sklepów - decydują się na zakupy w sieci.
- W internecie jest po prostu taniej niż w tradycyjnych sklepach, a w dzisiejszej sytuacji, gdy klienci jeszcze bardziej szukają oszczędności, chętniej decydują się na zakupy w sieci - mówi Tomasz Sypuła, prezes Agito.pl, największego e-sklepu w polskim internecie.
Nie na każdym rynku działa jednak ta zasada. Według danych amerykańskiej firmy comScore w USA sprzedaż w internecie niemal całkowicie siadła w październiku. To najniższy wynik od siedmiu lat. Obroty branży wzrosły wówczas o 1 proc. Zła passa utrzymała się też w listopadzie. W ostatni piątek - według comScore - Amerykanie wydali na zakupy on-line 534 mln dol., czyli zaledwie 1 proc. więcej niż rok wcześniej (wartość wszystkich wydatków wzrosła natomiast o 3 proc.). Przedstawiciele polskiej branży e-commerce uważają, że polskiego rynku nie można porównywać jednak z amerykańskim, który jest znacznie bardziej nasycony i dojrzały.
- Udział sprzedaży on-line w całym rynku konsumenckim to wciąż nie więcej niż 2 proc., co pokazuje, jak ogromny jest jeszcze potencjał wzrostu dla handlu w sieci. W tym roku sytuacja na rynku jest bardzo dobra. Dotychczasowe obroty rosną podobnie jak w ubiegłym roku, w zakładanym, kilkudziesięcioprocentowym tempie - podkreśla Tomasz Sypuła.
Większe zainteresowanie zakupami w sieci widać też wynikach internetowych porównywarek cen, pozwalających na znalezienie najtańszego produktu.
- Od wakacji notujemy wzrost liczby użytkowników. W listopadzie było ich około 200 tys. więcej niż rok temu. Wygląda na to, że nasi użytkownicy, nauczeni doświadczeniem sprzed roku, zdecydowali się na zrobienie zakupów wcześniej, żeby nie mieć na przykład kłopotów z przesyłką - mówi Tomasz Maj, menedżer w internetowej porównywarce cen Nokaut.pl.
NAJPOPULARNIEJSZE PRODUKTY W INTERNECIE
• Konsola SONY PSP
• Konsola MICROSOFT Xbox 360 Core
• TV LCD LG 42LG3000
• TV LCD SAMSUNG LE40A656A
• TV LCD SAMSUNG LE37A551
• Aparat SONY DSLR-A350
• TV Sharp LC 37D65E
• Konsola SONY Playstation 3 80GB
• Aparat CANON 450D
• Telefon NOKIA 6300
Źródło: Nokaut.pl
Największe różnice procentowe wśród badanych produktów / DGP