Poważnie obciążony skutkami globalnego kryzysu finansowego siódmy największy niemiecki bank komercyjny BayernLB ogłosił w poniedziałek, że do roku 2013 zwolni około 5,6 tys. spośród łącznie 19,2 tys. swych pracowników.

Również w poniedziałek rząd krajowy Bawarii poinformował, iż zasili kapitał własny BayernLB (znany dawniej jako Bayerische Landesbank) kwotą 10 mld euro. Nastąpi to w ramach uzgodnionego w piątek programu pomocy publicznej dla zagrożonego upadkiem banku, na co niemiecki budżet federalny i budżet Bawarii przeznaczą łącznie ponad 30 mld euro. Właścicielami BayernLB są po połowie kraj związkowy Bawaria i związek bawarskich kas oszczędnościowych.

Ujawnienie katastrofalnego stanu BayernLB nastąpiło w rezultacie kryzysu na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych, gdzie bawarski bank poczynił znaczne inwestycje. "Obecna sytuacja jest bardzo, bardzo poważna" - oświadczył w piątek bawarski premier krajowy Horst Seehofer (CSU). Zaznaczył jednocześnie, że wobec "systemowego znaczenia" bawarskiego banku dla niemieckiej gospodarki finansowej kosztowny plan jego ratowania nie ma alternatywy.

Bawarski krajowy minister finansów Georg Fahrenschon oświadczył w poniedziałek, iż dokapitalizowanie BayernLB 10 miliardami euro wyłącznie z kasy Bawarii jest "prostszym i bardziej użytecznym rozwiązaniem" niż sięganie po fundusze federalne. Wymagać to będzie jednak korekty krajowego budżetu, czym rząd zajmie się we wtorek.

Jak poinformował Fahrenschon, ukończono już niemal rozmowy w sprawie przekazania przez budżet federalny ponad 15 mld euro na gwarancje dla zaciąganych przez BayernLB pożyczek - co ma odblokować wiarygodność kredytową banku i zapewnić mu napływ świeżej gotówki. Program ratunkowy przewiduje ponadto 6 mld euro na "parasol ochronny" dla zakupionych przez bank papierów wartościowych wysokiego ryzyka.