300 mln euro z unijnych funduszy przewidziane jest na uruchomienie w Polsce internetu socjalnego, który oferowany byłby najuboższym.

Unia Europejska przewidziała dla Polski pieniądze, które mają pomóc w likwidacji tzw. wykluczenia cyfrowego wśród najuboższych.
- Planujemy, że z tych pieniędzy zakupione byłyby komputery podłączone do internetu, opłacona byłaby ich konserwacja i naprawa, a także dofinasowywany był przez ponad trzy lata dostęp do internetu w najuboższych rodzinach - mówiła na IV Forum na rzecz usług szerokopasmowych Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Internet socjalny miałby ograniczoną prędkość (zapewne poniżej 200 kb/s) oraz - zapewne - limitowany transfer danych.
- UKE i Telekomunikacja Polska negocjują telekomunikacyjny pakiet socjalny, który zawierać ma także ceny dostępu do internetu - dodała pani prezes, nie ujawniając szczegółów.
Nie jest jasne, kto miałby świadczyć usługi internetu. Zapewne byłaby to TP w ramach pakietu socjalnego, a być może także lokal- ni przedsiębiorcy wybrani i wspierani przez gminy. Raczej nie będą to duzi komercyjni operatorzy.
- Chcemy rozwijać infrastrukturę tam, gdzie nie ma internetu, ale rachunek ekonomiczny wymaga od nas działania na komercyjnych warunkach i co najwyżej kilkuletniego zwrotu z inwestycji - mówi Piotr Czapski, członek zarządu Netii.
Prezes Streżyńska zasygnalizowała też, że UKE jest przeciwne uruchamianiu przez samorządy darmowego, nielimitowanego dostępu do internetu dla wszystkich chętnych.
- To nie jest korzystne dla rozwoju konkurencji na rynku - mówiła pani prezes.
- Załatwia bieżące problemy, ale na dłuższą metę nie sprzyja rozwojowi rynku i grozi, że gdy pieniądze się skończą, internetu nie będzie. Zachęcam gminy, by wybierały profesjonalnych przedsiębiorców i zawierały z nimi kontrakty o świadczeniu dostępu do internetu najuboższym na zasadach socjalnych - dodała.
3,87 mln gospodarstw domowych w Polsce miało w połowie roku dostęp do internetu
Tomasz Świderek