Podjęte przez Komisję Europejską stanowcze działania w kierunku przyhamowania recesji należy ocenić pozytywnie, wynika z czwartkowej wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Sławomira Skrzypka. Szef banku centralnego obawia się jednak, że Polska może mieć kłopoty ze spełnieniem jednego z głównych założeń planu - szybkim wydawaniem funduszy unijnych.

"Dobrze jest, że gospodarka europejska tak stanowczo działa w kierunku przyhamowania spowolnienia gospodarczego, wszak w Europie mamy już wręcz recesję. Nie chcę jednak szczegółowo oceniać tego planu, ponieważ w depeszach został podany bardzo zgrubnie. Ale jeden element bardzo mnie zaniepokoił - intencja przyspieszenia wydatkowania funduszy strukturalnych. Obserwując bowiem szybkość ich wydawania w Polsce mam obawy, czy stać nas będzie na takie przyspieszenie" - powiedział Skrzypek w wywiadzie dla PR I Polskiego Radia.

"Tempo wydawania funduszy unijnych w Polsce znacząco wzrośnie"

Prezes NBP obawia się, że warunkach, gdy wydajemy je bardzo wolno, Polskę mogą dotknąć konsekwencje. Liczy jednak, że tempo wydawania funduszy unijnych w Polsce znacząco wzrośnie, ponieważ jest to jeden z elementów, które może wpłynąć na przyhamowanie spowolnienia.

"Jest to ogromna szansa i mam nadzieję, ze zostanie wykorzystana" - podsumował Skrzypek.

Plan pobudzenia unijnej gospodarki ma być finansowany przez kraje członkowskie

Komisja Europejska (KE) zaproponowała wczoraj skoordynowany plan pobudzenia unijnej gospodarki o wartości 200 mld euro (1,5% PKB UE), który ma być finansowany przez kraje członkowskie. Według planu każdy kraj powinien zasilić wspólną kasę kwotą zbliżoną do 1,2% jego PKB. KE zakłada także maksymalne przyspieszenie wydawania funduszy strukturalnych, które mają dodatkowo stymulować gospodarkę.