Brytyjska firma Freightliner zarzuca PKP Cargo celowe blokowanie dostępu do torów. Przewoźnik od roku próbuje uruchomić przewozy w Polsce. Teraz sprawą zajmuje się UOKiK.

Freightliner PL, nowa na polskim rynku brytyjska firma przewozów towarowych koleją, poskarżyła się do Urzędu Kontroli Konkurencji i Konsumentów na działania PKP Cargo, największego konkurenta na rynku. Zdaniem Brytyjczyków Cargo stosuje praktyki ograniczające wolną konkurencję.
- PKP Cargo blokuje tę część infrastruktury kolejowej, która służy załadunkowi i rozładunkowi towarów - mówi Rafał Milczarski, dyrektor zarządzający spółki Freightliner w Polsce.
Kary nie działają
Freightliner PL od prawie dwóch lat ma licencję na przewozy w Polsce i od niemal roku próbuje uruchomić przewóz kruszyw. Uniemożliwiają to jednak decyzje Cargo. Chodzi o możliwość korzystania z torów (tzw. tory ogólne i place przeładunkowe), które nie zostały przekazane przez spółkę matkę PKP do zarządzania spółce PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK), lecz wydzierżawione spółce Cargo. PLK kooperuje ze wszystkimi operatorami, Cargo nie ma w tym interesu.
- Trwa postępowanie wyjaśniające - sprawdzamy, czy mogło dojść do naruszenia prawa. Za kilka tygodni powinniśmy poznać jego wynik. Jeśli zarzuty się potwierdzą, prezes UOKiK rozpocznie postępowanie antymonopolowe - mówi Konrad Gruner z biura prasowego UOKiK.
Freightliner to już kolejna spółka towarowa, która wniosła skargę na Cargo do UOKiK. Urząd rozpatrywał dziesięć takich spraw i kilkakrotnie orzekał, że Cargo łamie zasady dobrej konkurencji nakładając w sumie prawie 70 mln zł kar. Spółka PKP odwołuje się od nich - uważa, że ma prawo decydowania o dzierżawionej infrastrukturze i zasadach współpracy z innymi firmami.
Tracą wszyscy
Zdaniem Rafała Milczarskiego zachowanie Cargo negatywnie wpływa na cały rynek przewozów kolejowych.
- Odmowa dostępu ogranicza rozwijanie przewozów. Bez możliwości przeładunku przewoźnicy mogą transportować tylko te towary, których nadawcy i odbiorcy mają własne bocznice - podkreśla szef Freightliner.
Dlatego większość przewozów realizowanych w Polsce przez prywatne firmy to towary masowe, głównie węgiel. Freightliner rozpoczął ostatnio realizację pierwszego w Polsce kontraktu na dostawy węgla - z kopalni Bogdanka do elektrowni Kozienice. Dyrektor Milczarski zapewnia, że spółka nie zrezygnuje z działalności także w innych sektorach.
- Chcemy zdywersyfikować przewozy, wozić także rudy żelaza, koks, kruszywa, żużle. Negocjujemy następne kontrakty - mówi dyrektor Milczarski.
Freightliner liczy, że w ciągu pięciu lat uda mu się osiągnąć 5-proc. udział w polskim rynku. Nie planuje przejmować istniejących firm. Uruchomienie przewozów w Polsce to pierwszy zagraniczny projekt Freightlinera. To pierwszy prywatny przewoźnik w tej branży, który buduje tabor wyłącznie z nowych wagonów i lokomotyw. Za 200 mln zł przewoźnik kupił w tym roku siedem lokomotyw i ponad 430 wagonów - wszystkie wagony w polskiej fabryce.
Prywatne firmy kolejowe zdobyły 20 proc. rynku towarowego
70 mln zł kar nałożył na PKP Cargo UOKiK
200 mln zł zainwestował Freightliner w tabor do przewozów w Polsce
ZE STRONY PRAWA
Podstawowym narzędziem prezesa UOKiK są postępowania administracyjne (antymonopolowe) przeciw przedsiębiorcom łamiącym zakaz praktyk ograniczających konkurencję. W ich wyniku prezes Urzędu może wydać decyzję nakazującą zaniechanie działań sprzecznych z prawem oraz nałożyć karę w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. Od dnia akcesji do UE prezes UOKiK może wszczynać postępowania antymonopolowe na podstawie prawa unijnego oraz nakładać kary pieniężne na przedsiębiorców europejskich naruszających te przepisy, jeśli zabronione praktyki mają wpływ na handel między państwami członkowskimi.
Więcej www.uokik.gov.pl
Katarzyna Kozińska-Mokrzycka