Przychody TP z telefonii stacjonarnej spadną o ponad 10 proc., bo konkurencja zmusza ich do obniżania cen Zamiast telefonu domowego klienci wybierają rozmowy przez komórkę albo przez internet Ratunkiem dla usług stacjonarnych ma być opłata tylko za abonament, ale to perspektywa co najmniej kilku lat

  • Przychody TP z telefonii stacjonarnej spadną o ponad 10 proc., bo konkurencja zmusza ich do obniżania cen
  • Zamiast telefonu domowego klienci wybierają rozmowy przez komórkę albo przez internet
  • Ratunkiem dla usług stacjonarnych ma być opłata tylko za abonament, ale to perspektywa co najmniej kilku lat
Branża telefonii stacjonarnej w tym roku odnotuje spadek przychodów. Sukcesem firmy będzie, gdy uda jej się utrzymać sprzedaż na poziomie z 2006 roku - ocenia Jaromir Łaciński, prezes GTS Energis.
Z szacunków GP wynika, że w 2006 roku przychody operatorów telefonii stacjonarnej zmniejszyły się o ponad 5 proc. do ok. 15,5 mld zł. Przychody Telekomunikacji Polskiej spadły o 9,8 proc. do 11,3 mld zł, a Netii o ponad 5 proc. do 862 mln zł. Analitycy szacują, że w tym roku przychody TP z telefonii stacjonarnej (bez uwzględnienia transmisji danych) spadną o ok. 13 proc. wobec 11 proc. w 2006 roku.
- Rynek i przychody odbierają TP mniejsze, bardziej agresywne firmy, takie jak Tele2. Niestety nie Netia - mówi GP Dorota Puchlew, analityk DM PKO BP.
Wzrost marży EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) w I półroczu odnotował GTS Energis i Telefonia Dialog.
- Marża EBITDA jest najwyższa w historii i przekracza 20 proc. - mówi GP Jaromir Łaciński.
Na komórki taniej od września
Główne powody spadku przychodów to obniżki cen usług. Z jednej strony wymusza ją regulator, a z drugiej konkurencja między firmami. Ponadto klienci rezygnują z rozmów przez telefon stacjonarny na rzecz rozmów z użyciem komórek lub telefonii internetowej.
Oczekiwane na ten rok spektakularne spadki cen rozmów są jeszcze przed nami. Zapewne 1 września TP znacząco obniży stawki za połączenia do sieci komórkowych (z wyłączeniem Play, gdzie cena wzrośnie). Obniżka - wymuszona na TP przez narzucenie przez Urząd Komunikacji Elektronicznej cen maksymalnych - musi spowodować podobne ruchy u innych graczy. W przeciwnym wypadku zaczną tracić rynek.
W sieci TP maksymalna stawka za minutę rozmowy do sieci komórkowych należących do PTK Centertel, Polkomtela i Polskiej Telefonii Cyfrowej spadnie w szczycie - w zależności od planu taryfowego - od ok. 20 proc. do nawet 64 proc.
Walka o abonament
W tym roku aktywność operatorów ograniczała się do wprowadzania nowych planów taryfowych zawierających wzorowane na abonamentach TP pakiety minut. Najważniejszą zmianą było wprowadzenie taryf, w których w abonamencie opłacone są bardzo duże pakiety minut do wykorzystania przez całą dobę na połączenia do sieci stacjonarnych w Polsce.
Już od ubiegłego roku przychody z abonamentu stanowią ponad połowę przychodów TP z usług telefonii stacjonarnej. W zgodnej ocenie ekspertów, w perspektywie kilku, kilkunastu lat klienci będą płacili tylko abonament, a w nim będą mieli opłacone ryczałtem wszelkie standardowe rozmowy. Nim do tego dojdzie, zrównają się ceny telefonicznych rozmów lokalnych i międzymiastowych.
Coraz więcej operatorów alternatywnych czeka na decyzję UKE dotyczącą WLR, czyli hurtowego zakupu abonamentu od TP. Dzięki WLR klient może przestać płacić abonament TP i zacząć go płacić innemu operatorowi. Może dzięki temu zmniejszyć swój rachunek o kilkanaście procent. Analitycy sądzą, że operatorzy niezależni do końca roku zdobędą co najmniej 500 tys. klientów WLR.
Na razie korzystanie z WLR stoi w sprzeczności z inną hurtową usługą - zakupem szerokopasmowego dostępu do internetu od TP, czyli tzw. BSA. Osoba korzystająca z jednej usługi nie może korzystać z drugiej. Jak tłumaczą operatorzy niezależni, ma się to wkrótce zmienić. Z informacji płynących z Netii i Tele2 wynika, że obie firmy w przyszłości zamierzają sprzedawać jednocześnie obie usługi w pakiecie. Sądzą, że będzie to możliwe jeszcze w tym roku.
- Najważniejszym zdarzeniem tego roku jest otwarcie przez regulatora dostępu do pętli lokalnej (tzw. LLU - przyp. GP). LLU pozwoli nam nie tylko obniżyć ceny, co jest ważne dla konsumentów - mówi Bertrand Le Guern, członek zarządu i główny dyrektor operacyjny Netii.
Netia, a także GTS Energis chcą zacząć świadczyć usługi z wykorzystaniem LLU jeszcze w tym roku.
Niektórzy operatorzy obniżyli w tym roku ceny połączeń międzynarodowych. Było to możliwe m.in. dzięki wykorzystaniu do przesyłania głosu pakietowej transmisji danych (technologia IP). W cennikach - np. Mediatelu - pojawiły się też oferty telefonii internetowej.
Lawinowy wzrost popularności telefonii internetowej najlepiej widać w połączeniach międzynarodowych. Z wyliczeń GP prowadzonych na podstawie danych ujawnionych przez TP oraz UKE wynika, że w 2005 roku klienci sieci stacjonarnych bezpośrednio lub pośrednio - z wykorzystaniem tzw. zdrapek lub numerów o podwyższonej płatności typu 0708 wydzwonili za granicę 561 mln minut, zaś w 2006 roku - 472 mln minut. Biorąc pod uwagę to, że coraz liczniejsze grono Polaków pracuje za granicą, a nasz handel zagraniczny dynamicznie się rozwija, taki spadek może oznaczać przeniesienie ruchu do telefonii internetowej (usługi takie jak np. Skype, IPfon, Newfon, Tlenofon) i ewentualnie do komórkowej.
Spada liczba łączy
Z danych publikowanych przez TP, Netię, Telefonię Dialog i Multimedia wynika, że systematycznie spada liczba łączy telefonicznych. Ci, którzy rezygnują z linii telefonicznej, potem z reguły korzystają z telefonów komórkowych oraz - w części - z usług telefonii internetowej.
Z informacji publikowanych przez Polską Izbę Komunikacji Elektronicznej wynika, że systematycznie rośnie też liczba osób korzystających z usług telekomunikacyjnych świadczonych przez operatorów telewizji kablowej. Telewizje kablowe z reguły oferują swoim klientom telefonię internetową. Według danych PIKE w czerwcu operatorzy cTV mieli ok. 300 tys. klientów telefonicznych. Najwięcej - 156 tys. - miały Multimedia, a w pierwszej trójce było też UPC Polska (63 tys.) oraz Grupa Aster (41 tys.).
- Coraz więcej osób utrzymuje linię telefoniczną tylko po to, by mieć dostęp do internetu. Gdy będą mogły kupować internet od innych operatorów bez koniczności płacenia abonamentu TP, proces rezygnacji z telefonu może się przyspieszyć - uważa jeden z analityków.
SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
We wszystkich krajach rozwiniętych w ostatnich latach zmienia się struktura przychodów branży telekomunikacyjnej. Nowe technologie, takie jak VOiP, czyli transmisja głosu z wykorzystaniem internetowego protokołu IP powodują silną presję na spadek cen połączeń w sieciach stacjonarnych. Z danych OECD wynika, że od 2000 roku w najbardziej rozwiniętych krajach świata spada liczba łączy stacjonarnych, średnio o ponad 2 proc. rocznie. Najszybciej w Holandii. W Polsce tempo spadku (w ostatnich latach wynosiło ponad 4 proc. roczne) jest niższe niż w Czechach (ponad 6 proc.) i porównywalne do Węgier.
Tomasz Świderek
Telefonia stacjonarna w Polsce / DGP
Sonda GP / DGP