Znaczące spowolnienie gospodarcze będzie sprzyjać zmniejszeniu presji inflacyjnej, więc nie powinno być kłopotów ze spełnieniem kryterium inflacyjnego przed wejściem do strefy euro, wynika z piątkowej wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Sławomira Skrzypka. Szef banku centralnego obawia się, że pozostałe kryteria z konwergencyjne mogą okazać się zbyt wygórowane.

"Będziemy musieli bardzo poważnie pracować nad naszym kryterium inflacyjnym, choć nasze przewidywania są bardzo optymistyczne. Wydarzenia na rynkach europejskich w tym wypadku nam troszkę sprzyjają, bowiem znaczącemu spowolnieniu będzie towarzyszyło zmniejszenie presji inflacyjnej" - powiedział Skrzypek dziennikarzom.

Prezes NBP dodał jednak, że RPP nie może "spocząć na laurach" i nadal będzie bardzo dokładnie analizować bieżącą sytuację na rynkach. Mniej optymistycznie szef banku centralnego ocenia szanse na spełnienie pozostałych kryteriów z Maastricht.

"Jeśli chodzi o kryterium fiskalne, to spowolnienie jest nieco mniej korzystne w tym procesie, ale minister finansów porobił pewne zakładki i, jak rozumiem, w dalszym ciągu deklaruje, że to kryterium zostanie spełnione. Dużej pracy wymaga natomiast kryterium legislacyjne i będę namawiał rząd do tego, aby przyspieszył wdrażanie ustaw, by prace nad nimi rozpocząć nie w 2010 r., ale nieco wcześniej, aby dać dłuższe 'vacatio legis'" - tłumaczył prezes NBP.

Skrzypek widzi także ryzyka w spełnieniu kryterium stabilnościowego, a dokładnie w jego kosztach.

Pod koniec października rząd przyjął "mapę drogową"

"Jeżeli byśmy mieli do czynienia z sytuacją, z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich miesiącach, czyli bardzo dużą zmiennością naszej waluty względem euro, to będąc w korytarzu ERM2 mogłoby to być przyczyną negatywnej oceny naszego tam pobytu. Więc, nie rozstrzygając w którym kierunku powinny pójść decyzje, powinniśmy co najmniej dokonać szczegółowych analiz, by skwantyfikować ryzyka i potencjalne koszy przebywania w ERM2 w takiej sytuacji na rynkach finansowych w takiej sytuacji" - podsumował prezes NBP.

W czwartek, po spotkaniu z NBP i Radą Polityki Pieniężnej (RPP), premier Donald Tusk zapewnił, że zdecydowana większość członków Rady i zarządu banku centralnego jest za przyjęciem przez Polskę euro w 2012 r. Natomiast prezes NBP Sławomir Skrzypek zadeklarował, że bank centralny zrobi wszystko, by Polska była gotowa na czas.

Pod koniec października rząd przyjął "mapę drogową", z której wynika, że intencją rządu jest, aby w 2011 r. Polska spełniała nominalne kryteria konwergencji. Pozwoli to, po wydaniu przez Komisję Europejską pozytywnej opinii dotyczącej wejścia Polski do strefy euro i uchyleniu derogacji przez Radę ECOFIN - na przyjęcie przez nasz kraj wspólnej waluty europejskiej 1 stycznia 2012 r. i stanowić będzie ukoronowanie procesu integracji z Unią Gospodarczą i Walutową.