Bank Anglii obniżył podstawową stopę o 0,25 pkt bazowych, do najniższego w historii poziomu 0,25 proc. Chce ograniczyć skalę spowolnienia gospodarki po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej
Na zmianę podstawowej stopy procentowej członkowie Komitetu Polityki Monetarnej (MPC), brytyjskiego odpowiednika RPP, zdecydowali się po raz pierwszy od marca 2009 r. Inwestorzy oczekiwali tego rodzaju działań już na poprzednim, lipcowym posiedzeniu, bezpośrednio po referendum, w którym Brytyjczycy zdecydowali o opuszczeniu UE.
Rozstanie ze wspólnym rynkiem będzie dla brytyjskiej gospodarki bolesne – wprawdzie Bank of England (BoE) podtrzymał prognozę tempa wzrostu PKB na ten rok, który wynieść ma 2 proc., ale przyszłoroczną obniżył z 2,3 do 0,8 proc. Niektórzy eksperci oceniają, że w 2017 r. brytyjska gospodarka znajdzie się w recesji.
Członkowie MPC zadecydowali także o wznowieniu programu skupu aktywów w ramach polityki luzowania ilościowego. W ciągu sześciu najbliższych miesięcy BoE ma zamiar kupić obligacje skarbowe o wartości 60 mld funtów, kolejne 10 mld funtów przeznaczone zostanie na skup długu przedsiębiorstw. Na wykonanie tej operacji brytyjski bank centralny dał sobie 18 miesięcy. Banki komercyjne będą mogły także w ciągu czterech najbliższych lat skorzystać z linii kredytowej o wartości 100 mld funtów, której oprocentowanie będzie zbliżone do oficjalnej stopy procentowej.
Skala podjętych działań była dla inwestorów zaskoczeniem, stąd dość gwałtowna reakcja przede wszystkim rynku walutowego. Funt stracił 1,4 proc. wobec dolara i 1,1 proc. w stosunku do euro. Kurs GBP/USD spadł do 1,307, zbliżając się do poziomu najniższego od połowy lat 80., osiągniętego na początku lipca, bezpośrednio po referendum.