Komisja Europejska zapowiedziała, że 28 listopada ogłosi wstępne ustalenia trwającego od kilku miesięcy dochodzenia dotyczącego funkcjonowania konkurencji w sektorze farmaceutycznym.
Prowadzone obecnie dochodzenie w sektorze farmaceutycznym nie jest niczym nowym. Podobne analizy były już wcześniej dokonywane przez Komisję Europejską w sektorze energetycznym, roamingu w sieciach komórkowych czy w usługach finansowych. Doświadczenie wynikające z poprzednich dochodzeń uczy, że w ich wyniku Komisja nie tylko wykrywa problemy związane z funkcjonowaniem konkurencji, ale również wprowadza pewne działania zmierzające do naprawienia wykrytych nieprawidłowości. Tym bardziej więc intrygujące staje się oczekiwanie na ogłoszenie raportu Komisji i pytanie, jakie środki zastosuje ona wobec przemysłu farmaceutycznego.
Do kompetencji Komisji Europejskiej przy prowadzeniu tego rodzaju dochodzenia należy m.in. przeprowadzanie niezapowiedzianych inspekcji w przedsiębiorstwach. Wiadomo jednak, że dochodzenie w tym przypadku jest przeprowadzane na podstawie przede wszystkim szczegółowych kwestionariuszy wysyłanych do wybranych firm farmaceutycznych. Z dostępnych danych wynika, że dotarły one do około 100 firm. Ponadto Komisja zwróciła się do wielu organizacji lekarzy, pacjentów itp.

Nieetyczne praktyki

W decyzji o podjęciu dochodzenia Komisja wskazywała, że pewne okoliczności związane z konkurencyjnością innowacyjnych i generycznych produktów leczniczych sugerują, iż konkurencja w sektorze farmaceutycznym jest ograniczana czy nawet naruszana. Docierały do niej bowiem sygnały o praktykach producentów leków polegających na uzyskiwaniu i wykonywaniu praw patentowych w celu blokowania konkurencji pomiędzy przemysłem innowacyjnym a generycznym.
Pojawiały się też zarzuty szykanowania poprzez wytaczanie procesów sądowych. Komisja Europejska koncentrować się zatem miała na badaniu, czy w sektorze farmaceutycznym dochodzi do nadużywania pozycji dominującej.

Monopoliści

Niewątpliwie podmiot, któremu uda się opatentować zgłoszenie farmaceutyczne, korzysta z pewnego monopolu. W konsekwencji jego pozycja w danym segmencie rynku leków staje się niemal automatycznie dominująca. Prawo do patentu, jako prawo wyłączne, wyposaża jego posiadacza w wiele uprawnień.
Pomimo pewnych różnic prawo wyłączne do przedmiotu własności przemysłowej jest, w moim przekonaniu, analogiczne do klasycznego prawa własności. Zgodnie z tradycyjnym jego ujęciem przejawia się ono zarówno w uprawnieniach określanych jako pozytywne, a więc uprawnieniach do korzystania z rzeczy, jak i uprawnieniach negatywnych. Te drugie wynikają z konstrukcji prawa erga omnes, pozwalając uprawnionemu na ochronę rzeczy przed ingerencją innych. Analogicznie zatem prawo wynikające z udzielenia patentu jest również prawem dającym uprawnionemu bardzo silną pozycję i automatycznie przewagę nad innymi podmiotami obecnymi na rynku.

Pozycja dominująca

Podkreślić jednak należy, że art. 81 i 82 TWE nie zakazują posiadania pozycji dominującej, lecz jej nadużywania. W dochodzeniu Komisja miała zwrócić szczególną uwagę m.in. na prowadzenie przez podmioty dominujące procesów sądowych, które można by określić jako złośliwe. Rozumie ona przez to postępowania mające na celu zahamowanie wejścia na rynek produktów konkurencyjnych, w tym generycznych. Komisja zamierzała także zbadać, czy istnieją porozumienia zawierane między przedsiębiorcami w branży farmaceutycznej, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które dotyczą korzystania przez nie z praw do patentu.

Słabe patenty

W tym kontekście należy się odwołać do opracowania o ograniczeniach utrudniających wejście na rynek leków generycznych wynikających z patentów. Zostało ono przygotowane przez European Generic Medicines Association (EGA). Dochodzenie Komisji Europejskiej pokazuje, jak poważnym problemem jest udzielanie tzw. słabych patentów, co wspomniane opracowanie zarzuca Europejskiemu Urzędowi Patentowemu. Udzielanie bowiem praw na zgłoszenia patentowe, które nie spełniają niezbędnych kryteriów, może być jedną z istotnych przyczyn nadużywania pozycji dominującej przez uprawnionego.
Obecnie nie pozostaje nic innego, niż tylko oczekiwać na ogłoszenie zapowiedzianego raportu Komisji Europiejskiej. Odpowiedź na pytanie, czy podejmie ona działania tylko w indywidualnych przypadkach dostrzeżonych nadużyć, czy akcję bardziej strukturalną poznamy 28 listopada.