Gorąco w energetyce. Minister skarbu rozczarował mniejszościowych akcjonariuszy Polskiej Grupy Energetycznej. Na wtorkowym walnym zgromadzeniu spółki głosy Skarbu Państwa przesądziły o obcięciu dywidendy z PGE. Zamiast 1,72 mld zł, czyli 0,92 zł na akcję proponowanych przez zarząd, firma wypłaci 467,4 mln zł, czyli 0,25 zł na akcję.
Kursy akcji / Dziennik Gazeta Prawna
Tego samego dnia Energa podała, że w wynikach za I półrocze dokona odpisów aktualizujących wartość istniejących i projektowanych farm wiatrowych na łącznie 247 mln zł. Obciążą one wynik operacyjny grupy. To efekt zmian regulacyjnych dotyczących inwestycji w elektrowni wiatrowych. Z kolei Eneą zainteresował się Zygmunt Solorz-Żak. Właściciel m.in. telewizji Polsat jest zainteresowany akcjami spółki energetycznej w zamian za udziały w ZE PAK. Solorz-Żak jest pośrednio właścicielem 51,55 proc. akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin.
Kolejny poseł w państwowej spółce. Rada nadzorcza PKO BP powołała w czwartek Maksa Kraczkowskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości, na stanowisko wiceprezesa banku. Polityk obejmie je dziś. Wcześniej musiał się zrzec mandatu poselskiego. To nie pierwsze przenosiny posła PiS z Sejmu do biznesu. W maju do zarządu PZU, także kontrolowanego przez Skarb Państwa, dołączył Andrzej Jaworski, wcześniej przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych.
Miliardy za wady. Volkswagen wyda w USA do 14,7 mld dol. w związku ze skandalem wokół fałszowania pomiarów toksyczności spalin w jego samochodach. Producent będzie musiał odkupić lub naprawić auta z nadmierną emisją spalin, a każdemu właścicielowi wypłacić dodatkowo do 10 tys. dol. zadośćuczynienia. Warunki ugody przed amerykańskim sądem przewidują także, że firma wyłoży 2,7 mld dol. na fundusz wspierania projektów ochrony środowiska oraz zainwestuje 2 mld dol. w infrastrukturę służącą redukowaniu emisji. Czarne chmury zbierają się też nad Ikeą. Szwedzki producent wycofuje w USA i Kanadzie 29 mln sztuk mebli z popularnej serii Ikea Malm. Chodzi o skrzynie i komody, które przewracały się, jeśli nie były przymocowane do ściany. Z powodu ich wadliwiej konstrukcji zmarła trójka dzieci.