Nawet podczas urlopu może dojść do nieprzyjemnych zdarzeń. Podpowiadamy, na jaką pomoc może liczyć za granicą turysta w tarapatach
Czy można liczyć na pomoc konsula
Znajomi wpadli w tarapaty za granicą. On wylądował w areszcie, ona została bez pieniędzy. Sądzili, że wystarczy zwrócić się do polskiego konsulatu, ale nie pożyczono im nawet pieniędzy na opłacenie hotelu. Czy konsul nie powinien pomóc w każdej sytuacji?
NIE
Możliwości działania konsula są ograniczone. Może pomóc, ale nie rozwiąże za nas problemów. Jeśli stracimy paszport, może sprawdzić w kraju naszą tożsamość i wystawić dokument tymczasowy, tylko na powrót do Polski. Gdy zginą pieniądze, pomoże skontaktować się z rodziną i podpowie, jak najszybciej przekażą nam fundusze. Tylko jeśli nie ma takiej możliwości, ma prawo wypłacić gotówkę, ale taką kwotę, jaką wcześniej rodzina lub przyjaciele wpłacili na konto MSZ w Warszawie. Zupełnie wyjątkowo konsul może pożyczyć pieniądze na opłacenie powrotu do Polski, o ile zobowiążemy się do ich zwrotu. Choć nieznajomość lokalnych przepisów nie zwalnia z konieczności podporządkowania się im, można liczyć na pomoc konsula w razie popadnięcia w konflikt z miejscowym prawem. Może on powiadomić rodzinę o aresztowaniu, zażądać od miejscowych władz informacji o przyczynach zatrzymania, przebiegu procedury sądowej, a także ewentualnych możliwościach zwolnienia. Może dostarczyć listę adwokatów (wybiera jednak zatrzymany), odwiedzić w areszcie.
Podstawa prawna
Art. 19–21 ustawy z 25 czerwca 2015 r. – Prawo konsularne (Dz.U. z 2015 r. poz. 1274).
Czy państwo czuwa nad wyjeżdżającymi
Jedziemy we dwoje na samodzielną wyprawę do Chin i Mongolii. Będziemy z dala od kraju i bliskich. Czy polskie służby dyplomatyczne monitorują poczynania i losy Polaków podróżujących przez odległe kraje?
TAK
MSZ wspiera polskich turystów przebywających za granicą. W tym celu uruchomiono serwis Odyseusz (www.odyseusz.msz.gov.pl), za pomocą którego można zgłaszać wyjazdy indywidualne, nieorganizowane przez biura podróży. Zgłoszenie umożliwi kontakt na wypadek sytuacji kryzysowych – np. konieczności ewakuacji w związku z klęską żywiołową albo niepokojami społecznymi. W sytuacjach nadzwyczajnych pracownicy MSZ mogą skontaktować się z podróżującymi, udzielić niezbędnych informacji i pomocy za pośrednictwem właściwej placówki konsularnej. Rejestracja w systemie Odyseusz umożliwia też otrzymywanie powiadomień dotyczących bezpieczeństwa.
Zarejestrowanie się jest dobrowolne i bezpłatne. Można to zrobić jednorazowo lub zakładając profil w systemie. Dane ze zgłoszenia jednorazowego znikną po dwóch tygodniach od zakończenia podróży, profil zostanie usunięty, jeśli nie prolongujemy go po roku.
Podstawa prawna
Art. 19–21 ustawy z 25 czerwca 2015 r. – Prawo konsularne (Dz.U. z 2015 r. poz. 1274).
Czy hotelarz odpowiada za mój dobytek
W hotelu zginął mi aparat fotograficzny. Był wtedy komplet gości, nie sposób kogoś podejrzewać. Właściciel umywa ręce. Pokazuje wywieszkę, że za rzeczy pozostawione bez opieki hotel nie odpowiada. Czy tak być powinno?
TAK
Firmy i osoby prywatne świadczące usługi noclegowe w celach zarobkowych ponoszą odpowiedzialność za rzeczy należące do korzystających z ich usług. Nie ma znaczenia, czy przedmioty skradzione zostały z pokoju, czy znajdowały się w przestrzeni dostępnej także dla innych gości. Od odpowiedzialności zwalnia hotelarza jedynie siła wyższa (powódź, uderzenie pioruna itp.) lub niefrasobliwość gościa. Jeżeli więc – nie z naszej winy – zginie coś w hotelu, możemy oczekiwać od właściciela odszkodowania. Kwota powinna być adekwatna do wartości przedmiotu i standardu obiektu – odpowiedzialność finansowa hotelarza jest proporcjonalna do ceny noclegu. Jeden poszkodowany może otrzymać stukrotność należności za dobę hotelową. Od właściciela hotelu, w którym nocleg kosztuje 200 zł, możemy spodziewać się rekompensaty nie wyższej niż 20 tys. zł. W gospodarstwie agroturystycznym, w którym doba kosztuje 40 zł – nie więcej niż 4 tys. zł. Przy czym odpowiedzialność za jeden przedmiot jest ograniczona do połowy tej stawki. Prawo do zgłoszenia roszczeń zachowujemy przez pół roku.
Podstawa prawna
Art. 846–852 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U z 2016 r. poz. 380).
Czy ktoś zadba o powrót do kraju
Chciałabym wiedzieć, co robić, gdy biuro podróży już ogłosi niewypłacalność. Nie wyobrażam sobie, że mogę zostać wyrzucona z hotelu lub niewpuszczona do samolotu. Czy ktoś ściągnie mnie do kraju?
TAK
Każde biuro podróży działające w Polsce, a zatem posiadające wpis do Rejestru Organizatorów i Pośredników Turystycznych, zobowiązane jest mieć zabezpieczenie finansowe (gwarancję bankową lub ubezpieczeniową) na wypadek niewypłacalności. Pieniądze mają posłużyć pokryciu kosztów powrotu do domu i zapewnić zwrot wpłat klientom, którzy z powodu bankructwa biura na opłaconą imprezę już nie pojechali.
Po upadku biura podróży opiekę nad turystą przejmuje marszałek województwa, w którym zostało zarejestrowane. On uruchamia środki z zabezpieczenia finansowego i wraz z ubezpieczycielem i polskimi placówkami dyplomatycznymi organizuje powrót turystów do kraju. Ktoś, kogo bankructwo zaskoczy na wakacjach, może wrócić do kraju transportem zorganizowanym przez marszałka lub kontynuować wakacje samodzielnie, opłacając wszystkie świadczenia. Wtedy trzeba zbierać faktury, by dochodzić zwrotu kosztów.
Po powrocie należy skontaktować się z właściwym dla siedziby biura podróży urzędem marszałkowskim i wypełnić formularz zgłoszenia roszczenia, załączając kopie umowy i dowodu wpłaty (ewentualnie rachunki za wydatki na miejscu). ©?
Podstawa prawna
Art. 5 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (Dz.U. z 2016 r. poz. 187).