Rząd powinien dokapitalizować banki PKO BP i BGK kwotą kilku miliardów euro, by umożliwić im przejmowanie upadających instytucji w regionie, wynika z piątkowej wypowiedzi wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Jego zdaniem, silniejsze banki będą także chętniej kredytować gospodarkę, co pozwoli utrzymać wzrost PKB na poziomie 5,0%.

"Wierzę w 5-proc. wzrost gospodarczy, jeżeli nie zepsujemy przesłanek i podstaw obecnego wzrostu gospodarczego, a więc popytu wewnętrznego i inwestycji. Popyt wewnętrzny w dużej mierze jest związany z siłą nabywczą ludzi, a w tym zakresie, jak patrzymy na wynagrodzenia, ten rok był dość korzystny. Wydaje się, że obniżki cen surowców, takich jak ropa - a za tym pójdzie obniżka cen gazu i innych nośników energii - będą sprzyjać wzrostowi gospodarczemu" - powiedział Pawlak w wywiadzie dla radiowej Jedynki.

Minister gospodarki dodał, że w przypadku inwestycji bardzo ważne będzie wzmocnienie polskich instytucji finansowych np. dokapitalizowanie banków PKO BP czy BGK, tak, by w szerszym zakresie prowadziły akcję kredytową i finansowanie gospodarki.

"Jeżeli patrzymy na poziom realizacji deficytu, na dokapitalizowanie banków rząd może przeznaczyć nawet kilka miliardów euro. Proszę jednak mnie źle nie zrozumieć: nie ma takiej potrzeby. Jest natomiast możliwość wykorzystania tej sytuacji i wzmocnienia naszych instytucji, by przejmowały słabsze w regionie" - tłumaczył wicepremier.

Pawlak dodał, że nie konsultował jeszcze tego z ministrem finansów, zapewnił jednak, że podczas posiedzenia Rady Ministrów konsultował się z premierem Donaldem Tuskiem oraz "kilkoma ministrami". Według wicepremiera, sprawa jest otwarta i dyskusja będzie trwać.