Po chwili spokoju rynek finansowy ponownie obudzi się do spekulacji, na temat tego, jaki wydźwięk będzie miał lipcowy raport agencji Fitch. Czy ostatnie obniżenie prognozy PKB należy traktować, jako ostrzeżenie? Być może, pytanie tylko, przed czym?

Czy obniżenie ratingu ma znaczenie?

Agencja Fitch 15 lipca ma opublikować raport na temat ratingu Polski. Do tego czasu zapowiedziała, że będzie przyglądać się naszemu państwu głównie pod względem stabilności politycznej (podobnie jak pozostałe dwie agencje). Pod lupę ma zostać wzięta również polityka fiskalna (bardzo ciekawe, że właśnie teraz, gdy nastąpiły zmiany w składzie Rady Polityki Pieniężnej, a lada moment Marek Belka zakończy swoją kadencję).

Obniżenie prognozy wzrostu PKB Polski na 2016 rok z 3,5% do 3,2% w maju przez agencję Fitch rynek przyjął, jako ostrzeżenie. Świadczyć o tym mogą wahania w notowaniach złotego, który na tę informację osłabił się zwłaszcza wobec euro oraz niewielkie ruchy na giełdzie. Wielu analityków po decyzji agencji Moody’s zaczęło zastanawiać się, czy Fitch będzie równie delikatny i zmieni jedynie perspektywę, czy posunie się o krok dalej? Analizując ostatni raport tej agencji widzimy, że wiele zastrzeżeń ma w tematach, które aktualnie pozostają jeszcze w fazie projektowej – obniżenie wieku emerytalnego oraz kwoty wolnej od podatku.

Zastrzeżenia Fitch, jak również pozostałych agencji są bardzo sugestywne i w ostatnim czasie nie cieszą się bezdyskusyjną wiarygodnością. Czy rzeczywiście tak jest, że inwestorzy zagraniczni (kapitał zagraniczny, tak często wspominany w mediach) tak bardzo sugeruje się tym, co znajduje się w raportach agencji ratingowych? Statystyki sprawdzalności prognoz agencji są bardzo słabe, a przykładów manipulacji ocenami nie trzeba szukać daleko. W zeszłym roku władze USA właśnie za to nałożyły na agencję S&P karę w wysokości 1,5 mld USD. Ta sama agencja tuż przez wielkim kryzysem z 2008 roku wystawiła firmie Lehman Brothers najwyższą ocenę, która świadczyć miała o jej znakomitej zdolności do regulowania zobowiązań. Wszyscy doskonale wiemy jak ta instytucja skończyła.

Teorii na temat przydatności agencji ratingowych jest wiele. Jedna z nich mówi, że służą one jedynie do manipulacji politycznych, a inna, że stanowią cenne źródło informacji dające obiektywny obraz wiarygodności finansowej danego państwa. Agencja Fitch wyda opinię na temat Polski już za miesiąc. Czy zmieni ona nasz wizerunek na arenie międzynarodowej? Prawdopodobnie nie, ale na pewno o jej decyzji będzie głośno, a przez rynek finansowy przejdzie mniejsza lub większa burza.