Urzędnicy w resorcie kierowanym przez Pawła Szałamachę otrzymali zadanie: stworzyć możliwie najlepszą nowelizację ustawy o grach hazardowych, dzięki której ukrócona zostanie szara strefa. Wiele wskazuje jednak na to, że przygotowano projekt, który rozsierdzi niemal wszystkich.
Z informacji DGP wynika, że spór o kształt projektowanych przepisów pojawił się już na etapie uzgodnień międzyresortowych. Jak dowiedzieliśmy się w kierownictwie jednego z ministerstw, stworzone przez resort finansów regulacje muszą przejść gruntowne korekty.
– Wersja przedstawiona resortom ani nie ograniczy szarej strefy, ani nie zwiększy zbytnio przychodów budżetowych. Jedyny realny skutek, który odniesiemy, to zniechęcenie do siebie internautów, o co na pewno nam nie chodzi – słyszymy od jednego z wiceministrów.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów informuje o tarciach pomiędzy resortami w sposób o wiele bardziej dyplomatyczny. Jak czytamy w informacji, którą otrzymaliśmy z KPRM, „trudność i wrażliwość materii ustawowej wymaga czasu na głębsze, wieloaspektowe analizy, o co wnioskowali ministrowie”. Projekt nowelizacji był bowiem w ostatnią środę tematem rozmów na Stałym Komitecie RM. Miał zostać przyjęty, a w efekcie skierowany pod obrady rządu. Ostatecznie jednak został zwrócony ministrowi finansów do poprawek.
Przypomnijmy: na początku zeszłego tygodnia MF poinformowało, że opracowało projekt nowelizacji ustawy hazardowej. Jednym z kluczowych rozwiązań ma być wprowadzenie regulacji dotyczącej blokowania stron internetowych tzw. nielegalnych bukmacherów (których obecne udziały w polskim rynku przekraczają 90 proc.). Polegać to miałoby na tym, że minister finansów prowadziłby Rejestr Niedozwolonych Stron (RNS), do którego wpisywane byłyby adresy elektroniczne podmiotów nieposiadających zezwolenia na prowadzenie gier hazardowych. Przedsiębiorcy telekomunikacyjni musieliby zaś ten rejestr uważnie śledzić i blokować internautom dostęp do wskazanych w rejestrze portali w ciągu dwóch dni od udostępnienia informacji przez MF.
To właśnie propozycja stworzenia RNS wzbudza największe kontrowersje. W części resortów pojawiła się obawa, że byłoby to równoznaczne z wypowiedzeniem wojny internautom. Warto bowiem pamiętać, że podobny pomysł w 2009 r. chciała zrealizować PO. Wówczas jednak pod ogromnym naciskiem społecznym Donald Tusk wycofał się z pierwotnych zamiarów.
Jakub Kralka, autor bloga TechLaw.pl, wskazuje, że sama idea przeszkadzania zagranicznym firmom, które działają w Polsce nielegalnie, zasługuje na pochwałę. Znaczny problem może być jednak z rzetelnym funkcjonowaniem RNS.
– To z kolei może skutkować nadinterpretacjami ze strony blokujących, a co za tym idzie, uzasadnioną obawą przed nadużyciem władzy przez rządzących – twierdzi Kralka. I dodaje, że można mieć także obawy o to, czy jeśli już taki rejestr powstanie, nie okaże się szybko, że zacznie on być wykorzystywany także do blokowania innych stron, niezwiązanych z hazardem.
Resort finansów pierwotnie mógł liczyć na to, że zjedna sobie sympatię pokerzystów. Postanowiono bowiem, że obecnie nielegalny poker stanie się dopuszczalny, o ile zawodnicy będą grali na niewysokie stawki. Tyle że w projekcie ustawy znajduje się enigmatycznie brzmiący art. 5 ust. 1b, który stanowi, że urządzanie gier hazardowych w internecie, z wyjątkiem zakładów wzajemnych i loterii promocyjnych, jest objęte monopolem państwa. To zaś oznacza, że poker online również będzie tym monopolem objęty, a tym samym będzie mógł być oferowany tylko przez ustalony przez władzę podmiot.
– To morderstwo na pokerze – nie ukrywa swojego oburzenia Stowarzyszenie Wolny Poker.
Wydaje się więc, że zwolenników przepisów stworzonych przez MF jest jak na lekarstwo. Wśród nich bez wątpienia są przedstawiciele kilku legalnie działających w Polsce firm bukmacherskich.
– Doceniamy fakt, że wielokrotnie zgłaszane przez nas postulaty w zakresie konieczności przeciwdziałania szarej strefie gier hazardowych znalazły swoje odzwierciedlenie w projekcie opublikowanym przez MF – deklaruje Marta Kostka, prezes Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.
Resort przygotował projekt nowelizacji ustawy o grach, który z dużą pewnością rozsierdzi wiele środowisk
Etap legislacyjny
prace w resorcie