W ciągu roku PLL LOT stracił 10 proc. rynku. Tymczasem zamiast restrukturyzacji spółki trwa kłótnia o zarząd.

W 2006 roku linie lotnicze operujące w ruchu regularnym na polskim rynku zanotowały 36-proc. wzrost liczby przewiezionych pasażerów. Taki skok rynek zawdzięcza przede wszystkim tanim liniom, którymi latało 46,2 proc. pasażerów. W pierwszej dziesiątce największych przewoźników sześć to tanie linie. Na tle innych przewoźników wynik LOT-u jest bardzo zły. Przewiózł co prawda najwięcej osób, a liczba klientów zwiększyła się o 200 tys., ale stracił jednak znaczący fragment rynku. Udział polskich linii w rynku spadł z prawie 44 proc. do 33,6 proc. Nawet po uwzględnieniu wyników tanich linii Centralwings, spółki zależnej LOT, grupa i tak traci rynek – obaj przewoźnicy mieli 41,1 proc. rynku wobec 48,6 proc. w 2005 roku. Firmie nie pomagają spory o prezesa. Nie pomoże jej też na pewno strajk, którym zagrozili pracownicy Ministerstwu Skarbu, jeśli nie przestanie obstawać przy próbach zmiany prezesa spółki. Wybrany dwa tygodnie temu Marek Mazur, którego nie akceptuje ministerstwo, prosi o szansę i 150 dni na przygotowanie strategii.