Zamieniać kredyt walutowy na rozliczany w złotych warto, gdy kurs waluty ciągle rośnie w stosunku do złotego, a prognozy wskazują, że utrzyma się to dłużej.
Zmianę waluty kredytu warto rozważyć, gdy udało nam się zaciągnąć kredyt w okresie wysokich notowań tej waluty, a następnie kurs obniżył się do maksymalnych granic, więc analitycy oczekują, że znów zacznie wzrastać.

Zmiana waluty lub banku

Jak do przewalutowania zabrać się od strony praktycznej, zależy przede wszystkim od treści umowy kredytowej oraz obecnej kondycji finansowej kredytobiorcy. Generalnie rzecz ujmując, w grę mogą bowiem wchodzić dwa rozwiązania: aneks do wciąż obowiązującej umowy kredytowej lub zawarcie umowy nowej.
Aby przewalutowanie kredytu było możliwe poprzez zawarcie aneksu do starej umowy, konieczne jest, by albo taką opcję zawierała umowa lub - gdy kwestii tej w umowie kredytowej nie uregulowano - aby i kredytobiorca, i kredytodawca solidarnie zgodzili się na zmianę umowy kredytowej w tym trybie.
O przewalutowaniu kredytu zamiast zawierania nowej umowy kredytowej powinny przesądzić koszty. Jeśli okaże się, że bank za przeliczenie kredytu z waluty na złote nie pobierze zbyt wygórowanych opłat, a przeliczenia dokona po w miarę korzystnym kursie, niemal pewne jest, że na takie rozwiązanie powinniśmy przystać.
Gdy opłaty są bardzo wysokie, a oprocentowanie kredytu w złotych w tym banku jest wyższe niż u konkurencji, powinniśmy rozważyć zaciągnięcie nowego kredytu w złotych, który w całości przeznaczony zostanie na spłatę starego kredytu walutowego.
Uwaga! Dodatkowym kosztem takiego rozwiązania może być utrata ulgi odsetkowej.

Decydują koszty

Każda operacja zmiany kredytu - niezależnie od jej formy i skali - także pociąga za sobą koszty przewidziane w obowiązującej i w nowej umowie kredytowej. Jeśli np. zabezpieczeniem interesów banku jest wpis hipoteki do księgi wieczystej, musimy mieć świadomość, że każda zmiana wpisu to dodatkowe koszty, o czym już była mowa.
Takie dodatkowe konsekwencje mogą się zresztą wiązać z najbardziej z pozoru banalną zmianą - zmianą waluty kredytu w ramach opcji dopuszczonej umową kredytową, która to zamiana - zgodnie z treścią umowy kredytowej - nie pociąga za sobą kosztów. W większości przypadków taka klauzula obowiązuje od pewnego momentu umowy - w przypadku kredytów hipotecznych, np. po roku spłaty kredytów, a w przypadku pieniędzy pożyczanych kilka lat temu - nawet po 2-3 latach spłaty kredytu. Wcześniejsza spłata kredytu wówczas obłożona jest dodatkowymi prowizjami dla banku.

Dodatkowe formalności

Każda poważniejsza zmiana warunków umowy - nawet dopuszczalna jej treścią - może powodować konieczność wypełnienia określonych procedur. Na przykład bank może na nowo ustalać zdolność kredytową kredytobiorcy. Tego rodzaju procedury prawie zawsze nie są określone w umowie kredytowej ani nawet w regulaminie udzielania danego kredytu.
Dużo większe pole manewru mają natomiast osoby, które nie mają jeszcze wpisu hipoteki, bo np. są w okresie przejściowym, gdy kredyt zabezpieczony jest w formie polisy. Mając w planie zamianę jednego kredytu na drugi, warto zrobić to przed obligatoryjnym terminem ustanowienia hipoteki.