Rynek leków w 2006 roku zwiększył wartość zaledwie o 580 mln zł. Leki tanieją, a wielu producentów nie potrafi nadrobić wynikających z tego spadków przychodów.

Producenci leków w 2006 roku zwiększyli sprzedaż leków zaledwie o 4,13 proc., czyli o 580 mln zł, wynika ze wstępnego raportu firmy IMS Health badającej rynek farmaceutyczny. Wartość rynku przekroczyła 14,8 mld zł. Dobra wiadomość jest taka, że w ogóle był wzrost, a zła – dynamika sprzedaży była znacznie gorsza niż rok wcześniej. W 2005 roku w porównaniu z 2004 rokiem sprzedaż była większa o ponad miliard złotych. Wzrost rynku hamuje brak nowych leków innowacyjnych i walka cenowa pomiędzy producentami.



Małe jest sprawne

Mimo mniejszego tempa wzrostu 33 z 50 badanych korporacji poprawiło wyniki sprzedaży, a 25 wśród nich rosło szybciej niż rynek. Najszybciej rosną przychody i pozycja małych, dopiero rozwijających się firm. Prawie dwa razy większą sprzedażą może się pochwalić spółka Lek-Am, która po preparatach sprzedawanych bez recepty (biosteron) zainwestowała w produkcję leków ordynowanych przez lekarza. Udany rok mają także za sobą między innymi: przejęta przez Francuzów czeska Zentiva (37,6 proc. wzrostu), amerykański koncern Schering Plough (16,8 proc.) i słoweńska KRKA (15 proc.). 21 proc. więcej wpłynęło do kasy Biotonu, przede wszystkim dzięki szybkiej karierze na rynku insuliny.

Cięcie cen daje rezultaty

Aż 17 z 50 największych na polskim rynku korporacji farmaceutycznych zanotowało na koniec roku spadek sprzedaży. Wśród nich jest GlaxoSmithKline (GSK), największa firma na rynku, która nie nadrobiła spadków z I półrocza. GSK zachowuje jednak pozycję lidera. Międzynarodowe koncerny już kolejny rok odnotowują największe spadki. Na świecie zaliczają się do grona najbardziej dochodowych firm, w Polsce sobie nie radzą. Jako główny powód najczęściej wskazują system refundacyjny, bo resort zdrowia albo w ogóle nie refunduje zakupu wielu leków, albo dopuszcza do refundacji tańsze odpowiedniki. Wtedy przegrywają z konkurencją. Drugim powodem, równie korzystnym dla pacjenta, jest stałe obniżanie cen leków. Wymusza je duża konkurencja, ale także zabiegi formalne. W lipcu minister zdrowia obciął ceny leków z importu średnio o 13 proc. Już wtedy IMS prognozował, że przychody firm mogą się zmniejszyć. Największy spadek przychodów zanotował amerykański Wyeth. Wartość sprzedaży głównego leku tej firmy, antydepresyjnego efectin, spadła w ubiegłym roku o ponad 11 proc. O 13 proc. zmniejszyła się sprzedaż koncernu Johnson and Johnson, o ponad 10 proc. grupy Bristol Myers Squib.

Nowa lista

Importerzy liczą, że impas zostanie przełamany. Minister obiecał, że jeszcze w I kwartale wejdzie w życie nowa lista leków refundowanych, na której znajdzie się kilkadziesiąt nowoczesnych leków zagranicznych. Raport firmy IMS udostępniła nam jedna z firm farmaceutycznych.