Federalna Komisja Handlu USA (FTC), czyli amerykański urząd ds. konkurencji, wniosła we wtorek pozew przeciwko niemieckiemu koncernowi samochodowemu Volkswagen za podawanie wprowadzających klientów w błąd wyników badań emisji spalin w silnikach Diesla.

W komunikacie prasowym FTC pisze, że VW przez lata okłamywał konsumentów w kampaniach reklamowych prezentujących rzekomo przyjazne środowisku samochody, podczas gdy dobre wyniki testów zawdzięczały one jedynie zainstalowanemu oprogramowaniu. W ten sposób klienci odnieśli wymierną szkodę - uważa FTC. Tym bardziej że takie zalety auta, jak niska emisja spalin, mają wpływ na wartość pojazdu przy odsprzedaży.

Urząd domaga się więc od wymiaru sprawiedliwości USA orzeczenia odszkodowania od VW na rzecz klientów, którzy kupili auta w latach 2008-15.

"W drodze naszego pozwu chcemy uzyskać odszkodowanie dla konsumentów, którzy kupili samochody, dając wiarę nieuczciwym i kłamliwym praktykom Volkswagena" - oświadczyła szefowa FTC Edith Ramirez, cytowana w komunikacie.

W następstwie dochodzenia prowadzonego przez podległą rządowi USA Agencję Ochrony Środowiska (EPA) Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie to, znane pod angielską nazwą "defeat device" (urządzenie udaremniające), w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.

Volkswagen znalazł się w ten sposób w centrum największego skandalu, jaki dotknął w ostatnich latach globalną branżę motoryzacyjną. Musi się teraz spodziewać wieloletnich procesów sądowych oraz miliardowych kar za łamanie przepisów o normach technicznych i ochronie środowiska. Osób winnych tych nadużyć dotyczy także odpowiedzialność karna.