Sejm przesłał do Komisji Gospodarki rządowy projekt ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Nowe przepisy mają zlikwidować ograniczenia administracyjne utrudniające realizację inwestycji z udziałem instytucji publicznych i przedsiębiorstw prywatnych.

Partnerstwo publiczno-prywatne jest formą współpracy sektora publicznego i prywatnego przy realizacji inwestycji związanych z rozbudową infrastruktury czy budownictwem. Dzięki takiej współpracy mogą powstawać nowe drogi, szpitale, szkoły, hale sportowe itp.

"Obowiązująca ustawa z 2005 r. o partnerstwie publiczno-prywatnym zupełnie nie zdała egzaminu. W konsekwencji nie jest praktycznie stosowana" - mówił podczas wtorkowej debaty w Sejmie sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Adam Szejnfeld.

Podkreślił, że inwestycje realizowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego mogą przyczynić się również do lepszego wykorzystania funduszy unijnych w ramach Nowej Perspektywy Finansowej 2007-2013. Mogą również odegrać pozytywną rolę w przygotowania do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.

"Partnerstwo publiczno-prywatne jest nie tylko instrumentem finansowania inwestycji. Jest również jedną z form demonopolizacji administracji publicznej poprzez przekazywanie realizacji zadań publicznych podmiotom prywatnym" - przekonywał Adam Szejnfeld.

Projekt ustawy nawiązuje do obowiązujących instytucji prawa, zwłaszcza prawa cywilnego

Podkreślił, że partnerstwo publiczno-prywatne uznawane jest za niezwykle korzystną formę realizacji inwestycji w sferze infrastruktury w wielu krajach świata. W Europie taka forma współpracy sektora publicznego i prywatnego jest bardzo powszechna w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz Portugalii. Poza Europą formuła partnerstwa publiczno-prywatnego jest szeroko wykorzystywana w Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie i Korei Południowej.

"Głównymi wytycznymi przyświecającymi opracowaniu nowego aktu prawnego były eliminacja zbędnych obciążeń administracyjnych oraz likwidacja nadmiernych ograniczeń" - mówił Adam Szejnfeld.

Projekt ustawy nawiązuje do obowiązujących instytucji prawa, zwłaszcza prawa cywilnego. "Zamiast tworzyć nowe instytucje prawne, projekt wprost sięga do instytucji sprawdzonych. Także dzięki temu projektowane przepisy są zrozumiałe, a ich stosowanie będzie łatwe" - stwierdził Szejnfeld.

Zdaniem posła Andrzeja Czerwińskiego (PO), partnerstwo publiczno- prywatne jest szczególnie potrzebne wtedy, gdy jakieś zadanie nie może być szybko i dobrze wykonane przez instytucję publiczną. W takiej sytuacji uzasadnione jest zaproszenie do współpracy partnera prywatnego.

Sejm przesłał rządowy projekt ustawy o partnerstwie publiczno- prywatnym do Komisji Gospodarki

Poseł Adam Gawęda (PiS) podkreślił, że obowiązująca ustawa z 2005 r. nie spełnia oczekiwań i praktycznie nie jest stosowana. Poseł zgłosił zastrzeżenia do niektórych rozwiązań rządowego projektu, dotyczących m.in. umów w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. "Zaufanie jest istotne, ale nie może zastępować zapisów umów" - powiedział Gawęda i zapowiedział zgłoszenie poprawek do projektu.

Także poseł Henryk Milcarz (Lewica) zgłosił zastrzeżenia do projektu. Jak podkreślił, dopiero praktyka wykaże czy partnerstwo publiczno-prywatne ma szansę na rozwój.

Sejm przesłał rządowy projekt ustawy o partnerstwie publiczno- prywatnym do Komisji Gospodarki.