2 mld zł w KGHM – to kolejna spółka, która przeszacowała wartość swoich inwestycji. Lubiński koncern musiał przeszacować aktywa w związku ze spadającymi od miesięcy cenami miedzi. Mechanizm jest prosty – skoro miedź jest tańsza, to i wartość posiadanych przez spółkę złóż jest mniejsza. Ponieważ KGHM w ostatnich latach prowadził aktywną politykę inwestycyjną, jeśli chodzi o złoża, to i odpisy są pokaźne.
Najbardziej firmę pogrążyła jej sztandarowa inwestycja – czyli kopalnia Sierra Gorda w Chile. Przeprowadzone przez spółkę testy na utratę wartości wykazały, że konieczny jest tam odpis w wysokości 266 mln dol., czyli ponad miliard złotych. Do tego należy doliczyć 85 mln dol. na kopalnię w Sudbury w Kanadzie, 84 mln dol. na kopalnię Robinson i 59 mln dol. na kopalnię Franke (obie w USA). Łączna kwota: 1,93 mld zł.
Dzień po podaniu tych informacji kurs spółki pikował o ponad 6 proc., ale zdaniem analityków nie miały one decydującego znaczenia. – Odpisy nie są zaskoczeniem, choć nieznana była ich ostateczna wielkość, były one już w większości uwzględnione w cenie akcji. To raczej efekt spadających cen miedzi. Warto zauważyć, że kiedy KGHM dokonywał swoich największych zakupów, rynek surowców znajdował się w szczycie cyklu koniunkturalnego. Dzisiaj jesteśmy blisko dołka – podkreśla Tomasz Krukowski, analityk Deutsche Banku.
KGHM nie jest jednak wyjątkiem. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że takie odpisy stają się regułą. Kilka dni temu PGE poinformowała o spodziewanej trzymiliardowej stracie na koniec roku, mimo całkiem niezłych wyników operacyjnych. Powód? Rozpoznanie jeszcze w pierwszym półroczu 8,8 mld zł utraty wartości węglowych elektrowni konwencjonalnych należących do koncernu – gdyby nie to, zysk PGE przekroczyłby 4 mld zł.
Czy podobnych odpisów możemy się spodziewać również w innych koncernach energetycznych? Zdaniem Tomasza Krukowskiego to niewykluczone. – Zarządy mają pewną swobodę w ustalaniu założeń makroekonomicznych, na podstawie których dokonują ewentualnych odpisów. A w większości koncernów mamy nowe zarządy. Często bywa tak, że właśnie nowi prezesi na początku działalności chcą wyczyścić bilans – twierdzi Tomasz Krukowski. Wiadomo, że nad takim krokiem zastanawiał się Tauron, który w poprzednim kwartale także przeprowadzał testy na utratę wartości aktywów. Nie wiadomo jeszcze, czy zarząd zdecyduje się na dokonanie odpisów, ale jeśli tak się stanie, przekroczą one miliard złotych.
Straty księgowe nie są modą jednego sezonu. W połowie 2014 r. Orlen przeszacował wartość rafinerii w Możejkach o 4,2 mld zł w dół. O 700 mln zł obniżył wówczas także wartość innej swojej rafinerii – czeskiego Unipetrolu. Uwidoczniona w księgach wartość Możejek wyniosła pół miliarda złotych – a przypomnijmy, że płocki koncern kupił litewską rafinerię za 2,8 mld dol., a w następnych latach zainwestował kolejne 900 mln dol. Dziś dzięki niskim cenom ropy i lepszej marży rafineryjnej sytuacja Możejek jest lepsza, ale nie oznacza to, że Orlen może zrezygnować z odpisów – w ubiegłym roku wyniosły one prawie miliard złotych – przede wszystkim w wyniku przeszacowania aktywów wydobywczych w Kanadzie. Także półtoramiliardowa strata Lotosu w 2014 r. wynikała w znacznym stopniu z odpisów – m.in. na projekt Yme (578 mln zł), wartość zapasów (451 mln zł), aktywa na Litwie (103 mln zł) oraz projekt Heimdal (60 mln zł). A PGNiG na początku 2014 r. przecenił o ponad pół miliarda złotych wartość swoich inwestycji w Libii.
Dokonywanie odpisów wymuszają międzynarodowe standardy rachunkowości. Nakazują one w przypadku wystąpienia negatywnych wydarzeń gospodarczych przeprowadzenie testów aktywów spółek pod kątem ich trwałej utraty wartości, a następnie dokonywanie odpisów. I będą one coraz większe. KPMG, które badało pod tym kątem rynek, stwierdziło w opublikowanym na początku roku raporcie, że w czasie trzech pierwszych kwartałów 2015 r. aż 65 proc. spółek z WIG20 zaraportowało odpisy zgodne z MSR 36. Przeciętna wartość odpisu wyniosła 800 mln zł na spółkę.
30 mld zł taka może być, według KPMG, wartość nowych odpisów wśród spółek z WIG20 w ciągu najbliższych 2 lat
8,8 mld zł takiego odpisu dokonała PGE, obniżając wartość swoich elektrowni węglowych w Turowie i Bełchatowie
4,2 mld zł takiego odpisu na rafinerię w Możejkach dokonał w 2014 r. PKN Orlen