Bez poprawek do ustawy o szerszej ochronie firm przed wrogim przejęciem. Za nowelizacją głosowało 64 senatorów, dwóch było przeciw, a 21 wstrzymało się od głosu.

W październiku 2015 r. weszła w życie ustawa o kontroli niektórych inwestycji, która ma chronić strategiczne polskie spółki przed wrogimi przejęciami. W Sejmie zmiana została zaproponowana przez posłów PiS, którzy wskazywali, że dotychczasowa ustawa nie obejmuje wydobywania i przerobu rud metali wykorzystywanych do wytwarzania materiałów wybuchowych, broni i amunicji oraz wyrobów i technologii o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym oraz produkcji renu.

Ich zdaniem brak tych branż w ustawie uniemożliwiał objęcie ochroną podmiotów, od których zależy bezpieczeństwo dostaw komponentów w łańcuchu produkcyjnym uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a w szczególności używanych do produkcji statków powietrznych, a także różnego rodzaju amunicji i środków bojowych.

Nowelizacja rozszerzyła także katalog o firmy, które zajmują się przesyłem paliw gazowych.

Zgodnie z prawem, spółka może uzyskać status chronionej, jeśli prowadzi działalność w branżach określonych jako kluczowe, ma istotny udział w rynku, jej przejęcie rodzi poważne zagrożenie dla fundamentalnych interesów państwa oraz nie można zastosować innego, mniej restrykcyjnego środka ochrony.

Inwestorzy mają obowiązek poinformowania Ministerstwo Skarbu Państwa o planowanym kupnie udziałów w jednej ze strategicznych spółek. Minister skarbu może zablokować taką transakcję, jeśli uzna, że istnieją przesłanki zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku publicznego. Taka decyzja może być zaskarżona do sądu.

Ustawa precyzuje warunki, jakie muszą być spełnione, by można było wpisać konkretną spółkę na listę podmiotów chronionych. Przede wszystkim musi ona prowadzić działalność w jednej z branż, tj. wytwarzanie energii elektrycznej, paliw płynnych, dystrybucja paliw i prądu, magazynowanie paliw, produkcja chemiczna, produkcja i dystrybucja uzbrojenia oraz materiałów wybuchowych, a także telekomunikacja.

Teraz nowelizacja trafi do prezydenta.(PAP)

ago/ mhr/