W tym roku powróci ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro - ocenia Instytut Oxford Economics. Jego eksperci prognozują inflację w wysokości 2,9 procent i nowe napięcia pomiędzy greckim rządem a wierzycielami.

Ta bardzo niekorzystna ocena znacznie odbiega nie tylko od przewidywań rządu Aleksisa Tsiprasa, ale i Komisji Europejskiej. Jej autorzy założyli, że wprowadzanie w Grecji reform, które zostały uzgodnione między rządem a wierzycielami, będzie znacznie trudniejsze niż ich przegłosowanie w greckim parlamencie. Dodali też, że okresowe oceny greckiego programu ukażą najprawdopodobniej duże odchylenia od założonych celów.

Tymczasem Aleksis Tsipras na Światowym Forum Gospodarczym w Davos oznajmił, że jego kraj zadziwi w tym roku światową gospodarkę. Podczas rozmowy z niemieckim ministrem finansów stwierdził, że Unia Europejska może sama zarządzać greckim programem reform, bez pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, co spotkało się z negatywna reakcją niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schäublego. Aleksis Tsipras dodał, że Ateny godzą się na udział Funduszu w programie, bo chcą tego pozostali wierzyciele.

Oxford Economics przewiduje, że problemy w Grecji pogłębią się w drugim półroczu.