Co najmniej w czterech województwach chętni na unijne dotacje na założenie własnej firmy będą mogli złożyć o nie wnioski. Do wzięcia jest maksymalnie 40 tys. zł.
Zainteresowanie dotacjami jest olbrzymie. Nie ma dnia, żeby co najmniej 10 osób nie dzwoniło lub nie przychodziło do nas i pytało, jak może dostać unijne dotacje na własną firmę - mówi GP Sabina Marcinkiewicz z Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Taka jest reakcja przyszłych przedsiębiorców na informację, że to SARR będzie w Małopolsce jednym z czterech operatorów, czyli podmiotów, które będą dzieliły unijne pieniądze na założenie własnej firmy.
Z informacji zebranych przez GP wynika, że co najmniej w czterech województwach: małopolskim, świętokrzyskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim - operatorzy zostali już wybrani i wkrótce rozpoczną nabór chętnych na prowadzenie własnej firmy. W większości przypadków są to agencje rozwoju regionalnego, czasami taką rolę będą pełniły uczelnie, w wyjątkowych przypadkach firmy prywatne.
Do wzięcia jest maksymalnie 40 tys. zł ze środków Unii Europejskiej, które będzie można wydać na sprzęt czy usługi potrzebne do uruchomienia własnej działalności. Zanim jednak dostanie się te pieniądze, trzeba będzie przejść cykl szkoleń i przygotować biznes plan. Następnie świeżo upieczony właściciel firmy może liczyć na wsparcie pomostowe, wypłacane przez okres 6-12 miesięcy.
- Pierwszy nabór chętnych na założenie własnej firmy rozpoczniemy 1 grudnia - mówi GP Edyta Giżycka z Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju przy Uniwersytecie Jagiellońskim.
Dodaje, że o pieniądze z UE będą mogli starać się studenci i absolwenci (do 35 roku życia) uczelni wyższych. Warunkiem jest, by ich firma działała na terenie Małopolski.
SARR także rusza 1 grudnia. Sabina Marcinkiewicz spodziewa się, że w lutym rozpoczną się szkolenia, a pierwsze granty trafią do przedsiębiorców w połowie przyszłego roku.
Zanim do tego dojdzie, operatorzy muszą podpisać umowy o przyznanie im środków z UE. Na razie takie umowy podpisano w Świętokrzyskim.
- Zakończyliśmy już ocenę projektów zgłoszonych przez operatorów i w najbliższym czasie podpiszemy z nimi umowy - deklaruje z kolei Izabela Prusik z podlaskiego urzędu marszałkowskiego.
W pozostałych województwach obecnie albo trwają konkursy (m.in. Mazowsze) lub zakończyły się i trwa ocena projektów. Na przykład w województwie opolskim, które jako pierwsze w Polsce rozpoczęło konkurs na operatorów, zakończy się on pod koniec miesiąca. W innych regionach operatorzy mają zostać wybrani do końca roku.
- Na początku grudnia planujemy zakończyć ocenę projektów złożonych przez operatorów - mówi Beata Suwart z Wojewódzkiego Urzędy Pracy w Łodzi. Dodaje, że to pozwoli im rozpocząć działalność i przyjmować chętnych na uzyskanie dotacji na własną firmę na początku przyszłego roku.
300 mln zł trafi do firm za pośrednictwem wybranych w tym roku operatorów
5 tys. nowych przedsiębiorstw ma powstać dzięki tym środkom
ZE STRONY PODATKÓW
Osoby, które wezmą dotację na założenie własnej firmy w ramach Działania 6.2 w programie Kapitał Ludzki, powinny być przygotowane na to, że będą musiały od niej zapłacić podatek dochodowy. Tak wynika z obecnie obowiązujących przepisów podatkowych. Tymczasem identyczne granty z Funduszu Pracy już nie są opodatkowane. Po naszych publikacjach na ten temat sprawą zainteresował się resort finansów. Na początku października GP informowała, że w myśl projektu ustawy wprowadzającej reformę finansów publicznych podatek zniknie od 1 stycznia 2010 r. Z naszych informacji wynika, że Ministerstwo Finansów pracuje obecnie nad sposobem zwolnienia przyszłych przedsiębiorców z podatku także w przyszłym roku.