Agencja interaktywna AdAction została w Polsce wyłącznym partnerem IGA Worldwide, światowej sieci reklamy w grach komputerowych. Liczy, że w tym roku wartość rynku przekroczy 3 mln zł.
Podpisana między spółkami umowa obejmuje współpracę przy umieszczaniu reklam w grach komputerowych i na konsole kierowanych do polskich graczy. Ich zasięg - czyli liczba użytkowników gier, w których reklamy sprzedaje IGA Worldwide - to 330 tys. osób. Amerykańska sieć sprzedaje reklamę w grach, które docierają do około 30 mln graczy w 150 krajach świata. Jej reklamy wyświetlane są blisko 300 mln razy na tydzień.
- Amerykanie poszukiwali partnera w Polsce blisko rok. Polski rynek ma być jednym ze strategicznych regionów w działalności IGA - mówi Adam Dyba, prezes AdAction, firmy zajmującej się m.in. reklamą dynamiczną w grach, urządzeniach mobilnych oraz produkcją gier reklamowych.
Wśród gier, w jakich można się reklamować, są m.in. popularne Colin McRae, Counter Strike czy Quake Live. Z reklamy w nich korzystają takie firmy jak BMW, Nokia, Intel. Red Bull czy T-Mobile. W kwietniu w Polsce reklamowano dotychczas w ten sposób turniej gier komputerowych KODE5 oraz serwis dla graczy GameCorner. Spośród dużych firm na tę formę kampanii zdecydował się BMW w Polsce.
Firmy zachodnie korzystają z reklam w grach coraz częściej. Według szacunków, jej wartość w 2010 roku sięgnąć ma już 1 mld dolarów, a dwa lata później - 2,5 mld dol. A w Polsce? Według różnych szacunków, wartość polskiego rynku reklamy w grach sięga 3 mln zł rocznie, a rośnie w tempie 115 proc. w skali roku.
- Zainteresowanie jest coraz większe. Reklamodawcy zaczynają zdawać sobie sprawę, że za pomocą gier można dotrzeć nie tylko do 18-latków. Tak naprawdę średnia wieku gracza to 29 lat. Dlatego eksperci przewidują, że w Polsce dynamika rozwoju tego rynku będzie jedną z najszybszych w Europie - mówi Jacek Jankowski, dyrektor zarządzający AdAction.
115 proc. taki jest roczny wzrost wartości reklamy w grach w Polsce