O tym, że nie jest łatwo odzyskać dług od niesolidnego kontrahenta, wie każdy przedsiębiorca. Żeby jednak skutecznie dochodzić należności, nie zawsze trzeba kierować sprawę do sądu. Czasem inne rozwiązania dopuszczone przez prawo mogą okazać się skuteczniejsze.

Przedsiębiorca ma do wyboru kilka możliwości postępowania z dłużnikiem. Jaki wariant wybierze, zależy wyłącznie od niego. Zanim jednak zdecyduje się na sposób działania, powinien wziąć pod uwagę kilka okoliczności, a przede wszystkim: wysokość długu, osobę dłużnika, informacje na jego temat.

Od czego zacząć

Z całą pewnością trzeba zebrać jak najwięcej informacji na temat dłużnika. Źródeł może być wiele, ale najlepiej zacząć sprawdzanie od powszechnie dostępnych publicznych rejestrów, czyli: • gminnej ewidencji działalności gospodarczej, • rejestru dłużników niewypłacalnych w Krajowym Rejestrze Sądowym. Warto odwiedzić też księgi wieczyste. Dzięki temu wierzyciel uzyskuje informację na temat posiadanych przez dłużnika nieruchomości i ewentualnego obciążenia. Ponadto, o pewne informacje na temat przedsiębiorcy można zwrócić się do organów skarbowych i ZUS. Są też bardziej kosztowne metody – można skorzystać z usług firm, które zajmują się wywiadem gospodarczym albo z usług biur informacji gospodarczej – w których przedsiębiorca dowie się o ewentualnym zadłużeniu kontrahenta. Wiele cennych informacji zawiera też internet. Sporo mogą wiedzieć podmioty, które współpracowały już z przedsiębiorcą. Zebrane informacje pomogą zdecydować się na jak najkorzystniejszy wariant postępowania. Może się okazać, że z uwagi na sytuację finansową dłużnika wniesienie sprawy do sądu nie ma sensu i narazi tylko wierzyciela na niepotrzebne koszty, a dużo korzystniejszym rozwiązaniem będzie np. zbycie wierzytelności.

Trzeba przypomnieć o długu

Jeżeli kontrahent spóźnia się z zapłatą, należy zacząć od monitów. Czasem wystarczy zwykłe wezwanie do zapłaty zawierające ostrzeżenie, że sprawa może zostać skierowana na drogę sądową, żeby dłużnik przypomniał sobie o zaległości. Wezwanie do zapłaty powinno mieć odpowiednią treść. Każdy podmiot gospodarczy, który domaga się spłaty, musi udzielić w nim rzetelnej i pełnej informacji na temat długu. Niespełnienie wszystkich warunków prawidłowego wezwania do zapłaty może stanowić podstawę odmowy spłaty zadłużenia w terminie wyznaczonym przez wzywającego, a tym samym przedłużyć etap polubownego odzyskiwania należności. Biorąc pod uwagę powyższe, dobrze przygotowane wezwanie do zapłaty powinno zawierać: • prawidłowe i pełne oznaczenie podmiotu wzywającego do zapłaty (z podaniem nazwy, siedziby, adresu, numeru w ewidencji działalności gospodarczej lub KRS, NIP, ewentualnie kapitału zakładowego) wraz ze wskazaniem, czy wzywający działa w imieniu własnym, czy jako pełnomocnik wierzyciela, • pełne oznaczenie podmiotu wzywanego do zapłaty, • kwoty zadłużenia oraz stosunku prawnego, z którego zadłużenie wynika, • termin, do którego zapłata winna być dokonana, • informację, gdzie i w jaki sposób można dokonać spłaty (określony rachunek bankowy, oznaczona kasa), • podpis osoby wysyłającej wezwanie, najlepiej ze wskazaniem jej stanowiska lub funkcji oraz telefonu kontaktowego. Prawidłowo napisane i wysłane wezwanie do zapłaty będzie miało duże znaczenie także potem, przed sądem. Zgodnie bowiem z art. 47912 par. 2 kodeksu postępowania cywilnego w postępowaniu gospodarczym powód powinien dołączyć do pozwu odpis reklamacji lub wezwania do dobrowolnego spełnienia żądania i oświadczenia co do stanowiska pozwanego w tym przedmiocie oraz informację lub odpisy pism świadczących o próbie wyjaśnienia spornych kwestii w drodze rokowań. Sąd może obciążyć kosztami procesu w całości lub w części stronę, która przez zaniechanie tych czynności przyczyniła się do zbędnego wytoczenia sprawy lub do wadliwego określenia jej zakresu, art. 47912 par. 4 k.p.c. (niekiedy dłużnik dobrowolnie zapłaciłby zaległe kwoty, gdyby wcześniej otrzymał prawidłowe wezwanie). Ponadto wezwanie dłużnika do zapłaty konieczne jest, gdy termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania (art. 455 kodeksu cywilnego). Dość skutecznym sposobem skłonienia dłużnika do zapłaty jest wysłanie mu wraz z wezwaniem gotowego pozwu (który nie został jeszcze złożony w sądzie), podpisanego przez prawnika. To z całą pewnością przekona go to, że groźba skierowania sprawy na drogę sądową za chwilę może być zrealizowana. W wezwaniach do zapłaty z całą pewnością należy jednak unikać bezprawnych gróźb lub innych ostrzeżeń, które mogłyby być uznane za naruszenie prawa, ponieważ można się w ten sposób narazić na odpowiedzialność karną. Jeżeli dłużnik nie zareaguje na monity telefoniczne ani pisemne, można zastosować jeden z sześciu wariantów postępowania. Wariant IPorozumienie w sprawie spłaty należności Czasem kontrahent zalega z zapłatą nie dlatego, że jest nieuczciwy lub kwestionuje dług, lecz dlatego, że popadł w złą sytuację finansową. Wówczas zamiast kierować sprawę do sądu warto spróbować dogadać się z dłużnikiem. Zawarcie porozumienia w sprawie spłaty zadłużenia nie tylko uchroni i dłużnika, i wierzyciela przed kosztami postępowania sądowego, może też uratować dobre stosunki handlowe. Porozumienie najlepiej zawrzeć w formie pisemnej. Muszą z niego jasno wynikać obowiązki dłużnika co do sposobu i terminu wypełnienia zobowiązania. Należy również zadbać, by było prawidłowo podpisane, tzn. przez osoby uprawnione do reprezentowania danego podmiotu. Strony porozumienia powinny starać się ustalić optymalne warunki spłaty. Nie ma co wyznaczać zbyt krótkich terminów, jeśli wiadomo, że byłyby nierealne dla dłużnika. Wierzyciel może zgodzić się na przesunięcie daty spłaty, rozłożyć ją na raty lub nawet umorzyć część długu (np. odsetki). W zamian może żądać ustanowienia zabezpieczeń wierzytelności. Gdyby dłużnik nie wywiązał się z porozumienia, będzie ono pomocne w skutecznym dochodzeniu roszczeń. Może znacznie skrócić dalszą procedurę. Dobrym zabezpieczeniem jest np. zgoda dłużnika na dobrowolne poddanie się egzekucji w formie aktu notarialnego, weksel lub hipoteka ustanowiona na jego nieruchomości. Porozumienie w sprawie spłaty ma jeszcze tę zaletę, że stanowi potwierdzenie istnienia zobowiązania i może być bardzo przydatne w przypadku postępowania przed sądem. Będzie stanowiło dowód, że dłużnik uznaje dług do wysokości określonej w porozumieniu, a to z kolei pozwoli dochodzić należności w postępowaniu nakazowym. Zgodnie bowiem z art. 485 par. 1.k.p.c. sąd wydaje nakaz zapłaty, jeżeli powód dochodzi roszczenia pieniężnego albo świadczenia innych rzeczy zamiennych, a okoliczności uzasadniające dochodzone żądanie są udowodnione m.in. dołączonym do pozwu zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem lub wezwaniem go do zapłaty i pisemnym oświadczeniem dłużnika o uznaniu długu.


Wariant II

Zgłoszenie do biura informacji

Jednym ze sposobów zmobilizowania kontrahenta do zapłaty jest skorzystanie z usługi biura informacji gospodarczej (BIG). W Polsce zarejestrowanych jest już kilka takich biur. Działają na podstawie ustawy z 2003 roku o udostępnianiu informacji gospodarczej (Dz.U. nr 50, poz. 424). BIG gromadzą i udostępniają dane o niesolidnych płatnikach zarówno wśród przedsiębiorców, jak i osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Informacje udostępniane na podstawie ustawy nie są podawane w żadnej formie do publicznej wiadomości. Informacje do biura może zgłaszać tylko podmiot, który zawarł z biurem umowę o ich udostępnianiu. Ma to na celu zabezpieczenie wiarygodności przekazywanych danych i możliwości ich sprawdzenia. Informacje o zadłużeniu przedsiębiorcy wolno zgłosić każdemu przedsiębiorcy współpracującemu z biurem, natomiast informacje o zadłużeniu konsumenta – tylko przedsiębiorcom wymienionym w ustawie (art. 7 ust.1 ustawy, czyli m.in. banki, zakłady ubezpieczeń, operatorzy lub podmioty udostępniające usługi telekomunikacyjne, spółdzielnie mieszkaniowe, świadczący usługi przewozu osób w regularnej komunikacji publicznej, operatorzy telewizji kablowej i satelitarnej). Żeby zgłosić takiego niesolidnego kontrahenta do rejestru, nie trzeba mieć prawomocnego wyroku sądu. Wystarczy niezapłacona faktura czy rachunek. Dłużnik zostanie powiadomiony o przeprowadzaniu procedury i otrzyma informację o konsekwencjach, jakie niesie ze sobą wpis do rejestru. Takie ostrzeżenia mogą być bardzo skuteczne i wystarczające, by dług został zwrócony. W zależności od rodzaju dłużnika (konsument lub firma) tryb przekazywania jest różny. W stosunku do konsumenta informacje o jego zaległościach płatniczych do biura mogą przekazać wyłącznie wskazani w ustawie przedsiębiorcy, gdy spełnione są łącznie następujące warunki: • zobowiązanie wobec tego podmiotu powstało z tytułu umowy o kredyt konsumencki lub umowy o przewóz osoby w regularnej komunikacji publicznej; • łączna kwota zobowiązań konsumenta wobec przedsiębiorcy wynosi co najmniej 200 złotych; • świadczenie jest wymagalne co najmniej od 60 dni; • upłynął co najmniej miesiąc od wysłania przez przedsiębiorcę listem poleconym, na adres do korespondencji wskazany przez konsumenta, a jeśli konsument nie wskazał takiego adresu, to na adres zameldowania konsumenta na pobyt stały lub czasowy wezwania do zapłaty zawierającego ostrzeżenie o zamiarze przekazania danych do biura, z podaniem firmy i adresu siedziby tego biura. W informacji przekazanej do biura w celu ich ujawnienia powinny znaleźć się dane o: podmiocie zgłaszającym, dłużniku i jego zobowiązaniach pieniężnych. Jeżeli dłużnikiem jest podmiot gospodarczy, to wierzyciel może przekazać do biura informacje o zobowiązaniach, gdy spełniają one wszystkie następujące warunki: • zobowiązanie albo zobowiązania powstały wobec przedsiębiorcy przekazującego informacje gospodarczą z tytułu umowy związanej z wykonywaniem działalności gospodarczej przez obydwu przedsiębiorców; • łączna kwota zobowiązań wobec przedsiębiorcy wynosi co najmniej 500 złotych; • świadczenie albo świadczenia są wymagalne od co najmniej 60 dni; • upłynął co najmniej miesiąc od wysłania przez wierzyciela-przedsiębiorcę przekazującego dane, listem poleconym, na adres do korespondencji wskazany przez dłużnika (a jeżeli dłużnik nie wskazał takiego adresu, to na adres siedziby dłużnika) wezwania do zapłaty zawierającego ostrzeżenie o zamiarze przekazania danych do biura, z podaniem firmy i adresu siedziby tego biura. Do biura informacji gospodarczej można również w każdym czasie przekazać informację o posłużeniu się wobec przekazującego podrobionym lub cudzym dokumentem, a w szczególności dokumentem potwierdzającym tożsamość lub zaświadczeniem o zatrudnieniu lub zarobkach. Przedsiębiorca zawierający z biurem umowę o przekazywanie informacji w celu ich dalszego ujawnienia może zastrzec, by biuro nie ujawniało informacji gospodarczych o nim. Biuro ujawnia informacje gospodarcze uprawnionym do ich uzyskania w drodze teletransmisji, na wniosek złożony również metodą teletransmisji. Regulamin zarządzania danymi może dopuszczać także inny sposób składania wniosków lub ujawniania informacji. Zgodnie z ustawą, informacje o przedsiębiorcy może otrzymać każdy, kto w sposób dopuszczony regulaminem zarządzania danymi złoży wniosek o udostępnienie informacji. W przypadku konsumenta może o niego pytać wyłącznie: • przedsiębiorca, który ma umowę z biurem o udostępnianie informacji, • inne biuro informacji gospodarczej, • biura informacji kredytowej, działające na podstawie prawa bankowego, • podmioty administracji publicznej, które ustawa upoważnia do zasięgania informacji w biurach informacji gospodarczej w związku z prowadzeniem spraw leżących w ich kompetencji.

KIEDY MOŻNA PYTAĆ O KONSUMENTA Warunkiem uzyskania informacji o konsumencie jest posiadanie przez pytającego upoważnienia tego konsumenta do sięgnięcia po informacje o jego zadłużeniu.

O KONSUMENCIE-PRZEDSIĘBIORCY W razie ujawniania danych o zadłużeniu konsumenta biuro może ujawnić również informacje o jego zadłużeniu powstałym w związku z wykonywaną przez niego działalnością gospodarczą.

Zanim przedsiębiorca zdecyduje się na skorzystanie z usług BIG, powinien wiedzieć, jaka odpowiedzialność grozi mu w przypadku naruszenia ustawy. Ustawa zawiera przepisy karne grożące sankcjami biuru lub przedsiębiorcom przekazującym informacje niezgodnie z przepisami. Zgodnie z art. 37 ustawy podmiot, który przekazał do biura nieprawdziwą informację gospodarczą, podlega grzywnie do 30 000 zł. Tej samej karze podlega ten, kto nie usunął informacji gospodarczej w terminie 90 dni od jej otrzymania z biura lub ujawnił niezgodnie z przepisami ustawy informację gospodarczą osobom trzecim. Ponadto przedsiębiorca, który w przypadku: • całkowitego zaspokojenia zobowiązania, jego wygaśnięcia lub odroczenia jego wykonania, • stwierdzenia nieistnienia zobowiązania, • powzięcia wiadomości o odzyskaniu utraconego dokumentu, niezwłocznie, czyli nie później niż w ciągu 14 dni, nie zażądał usunięcia informacji od biura, któremu przekazał dane o zobowiązaniu lub o posłużeniu się cudzym dokumentem, podlega grzywnie do 30 000 zł. Jeśli natomiast przedsiębiorca, który ma podpisaną umowę z BIG, pomimo że zaprzestał działalności, nie rozwiązał jej w terminie 14 dni, podlega grzywnie do 30 000 zł (art. 38 ustawy). Przekazanie do BIG informacji o należnościach niespłaconych zarówno od niedawna, jak i od dawna już przeterminowanych (nawet tych, w sprawie których wydano postanowienie o bezskutecznej egzekucji) może skutecznie zmobilizować dłużnika do spłaty zobowiązań. Zawsze istnieje bowiem ryzyko, że ujawnienie informacji o zadłużeniu odstraszy potencjalnych kontrahentów, którzy nie będą skłonni do współpracy z niewiarygodnym podmiotem lub też będą mieli kartę przetargową do wynegocjowania korzystniejszych warunków czy mocniejszych zabezpieczeń. Wariant III

Zbycie wierzytelności

Kiedy jest jasne, że odzyskiwanie wierzytelności potrwa długo i będzie kosztowne, warto zastanowić się nad jej zbyciem. Może się bowiem okazać, że w ostatecznym rozrachunku wierzyciel wyjdzie lepiej na sprzedaży po zaniżonej cenie niż na dochodzeniu całej należności w sądzie lub przy pomocy firmy windykacyjnej. Przede wszystkim dlatego, że pieniądze uzyska od razu.

PRZELEW WIERZYTELNOŚCI Zgodnie z art. 509 par. 1 kodeksu cywilnego wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.

Jak wynika z ustawowej definicji, cesja wierzytelności to umowa między wierzycielem a osobą trzecią, na podstawie której wierzyciel przenosi swoją wierzytelność, którą ma w stosunku do dłużnika, na kontrahenta. Inaczej mówiąc, wierzyciel wyzbywa się swojej wierzytelności, a jego miejsce w stosunkach z dłużnikiem zajmuje nabywca. Umowa taka nie wymaga udziału ani nawet wiedzy dłużnika. Umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi jednocześnie tę wierzytelność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej lub same strony ustaliły, że dla dokonania przelewu konieczne będzie zawarcie drugiej umowy rozporządzającej i że dopiero ta druga umowa przeniesie wierzytelność na nabywcę. Jeśli zawarcie umowy przelewu następuje w wykonaniu uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności, z zapisu testamentowego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia prawnego, ważność przelewu zależy od istnienia i ważności tego zobowiązania. Głównym obowiązkiem stron umowy jest powiadomienie dłużnika o dokonanym przelewie wierzytelności. Ma to bardzo duże znaczenie, ponieważ dłużnik, który nie został zawiadomiony o zmianie wierzyciela, a który nie wiedział o tym z innych źródeł i spłacił swój dług do rąk swojego wierzyciela, jest chroniony. Przewiduje to art. 512 k.c., który stanowi, że do chwili, w której zbywca wierzytelności (cedent) nie zawiadomi dłużnika o dokonaniu cesji, spełnienie przez dłużnika świadczenia do rąk cedenta ma skutek względem nabywcy, chyba że dłużnik w chwili spełnienia swego świadczenia wiedział o dokonanym przelewie. Jeżeli wierzytelność, która ma być przedmiotem przelewu, została stwierdzona pismem, przelew także musi być stwierdzony pismem. Ustawodawca w art. 511 k.c. mówi o stwierdzeniu przelewu wierzytelności pismem, a nie o zawarciu przelewu w formie pisemnej. Czym innym jest dokonanie czynności prawnej w formie pisemnej, a czym innym stwierdzenie pismem, że określona czynność została dokonana. Stwierdzenie pismem nie odnosi się bowiem do formy czynności prawnej, lecz jedynie do istnienia pisma stwierdzającego, że umowa przelewu została przez strony zawarta. Ponieważ nie każdą wierzytelność można zbyć, przedsiębiorca musi pamiętać, że transakcja może być ograniczona ustawą, zastrzeżeniem umownym lub właściwością zobowiązania. Ustawowy zakaz przeniesienia niektórych wierzytelności może mieć charakter bezwzględny. Dotyczy m.in.: • wierzytelności odszkodowawczych, • prawa odkupu, • prawa pierwokupu, • prawa dożywocia, które jest ściśle związane z osobą uprawnionego, • udziału wspólnika spółki cywilnej w majątku wspólnym oraz w poszczególnych składnikach majątku wspólników (spółki), • prawa do wynagrodzenia za pracę. Możliwość zbycia wierzytelności może być uzależniona także od spełnienia określonych warunków – np. wierzytelność zabezpieczona hipoteką musi być przeniesiona wraz z hipoteką.

ORZECZENIE SN Zakaz cesji bez zgody dłużnika jest skuteczny, jeśli znajduje się w dokumentacji kontraktu stanowiącej jego integralną część, a więc np. w załączniku do umowy właściwej – wyrok z 20 lipca 2005 r., sygn. akt II CK 791/04

Również w umowie, z której powstała wierzytelność, może być wyłączona możliwość przelania tej wierzytelności. Konieczne jest wówczas wpisanie do jej treści odpowiedniego zastrzeżenia. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 25 marca 1969 r., skoro na podstawie art. 509 k.c. strony mogą wyłączyć możliwość przelewu wierzytelności na osobę trzecią, to uprawnione są również do ograniczenia przelewu bądź uzależnienia jego skuteczności od spełnienia określonych warunków (sygn. akt III CRN 416/68, opubl. OSNC 1970/2/34). Wyłączenie takie ma na uwadze przede wszystkim interes dłużnika, który w ten sposób ogranicza możliwość dokonywania potrącenia swojego długu z kwotą należności przysługującej mu od innych podmiotów. Zastrzeżenie o konieczności uzyskania zgody dłużnika na zbycie wierzytelności lub o niezbywalności wierzytelności może stanowić jeden z punktów umowy zawartej między wierzycielem a dłużnikiem, może być wprowadzone w formie aneksu do umowy lub może mieć inną formę (bywa np. jednym z punktów regulaminu lub ogólnych warunków umowy). Zastrzeżenie może mieć charakter bezwzględnego zakazu lub może w określony sposób ograniczać możliwość dokonywania cesji. Przelew wierzytelności może być również dopuszczalny pod różnymi warunkami, np. może być konieczna zgoda dłużnika, określenie terminu, do którego wierzytelność może być przeniesiona lub po upływie którego nie można jej zbyć, niewykluczone jest też określenie podmiotów, na rzecz których wierzytelność może lub nie może być zbywana. Umowne zastrzeżenie zbycia wierzytelności jest skuteczne nie tylko między stronami, lecz również wobec osób trzecich. Jeśli pomimo takiego zastrzeżenia dokonano przelewu, łamiąc warunki zastrzeżenia umownego, wierzyciel będzie odpowiedzialny wobec dłużnika za powstałą z tego tytułu szkodę. Ujemne skutki związane z dokonaniem przelewu wbrew postanowieniom umowy nie mogą dotyczyć nabywcy wierzytelności, jeżeli nie wiedział o istnieniu zastrzeżenia umownego. Dlatego w art. 514 k.c. ustanowiono zasadę, zgodnie z którą, jeżeli wierzytelność jest stwierdzona pismem, zastrzeżenie umowne uzależniające dokonanie przelewu od zgody dłużnika jest skuteczne wobec nabywcy przelewu tylko wówczas, gdy pismo zawiera wzmiankę o tym zastrzeżeniu. Czasem specyfika wierzytelności może uniemożliwiać dokonywanie ich cesji. Zakaz dotyczy wierzytelności z umowy przedwstępnej oraz wierzytelności o charakterze ściśle osobistym, np. prawa do renty, alimentów lub praw o charakterze niemajątkowym, takich jak osobiste prawo autorskie. Zbywca wierzytelności ponosi względem nabywcy odpowiedzialność za to, że wierzytelność mu przysługuje. Za wypłacalność dłużnika w chwili przelewu ponosi odpowiedzialność tylko o tyle, o ile tę odpowiedzialność na siebie przyjął. Wariant IV

Firma windykacyjna

Jeżeli przedsiębiorca nie chce, albo nie może, np. z braku czasu sam dochodzić swojej wierzytelności, wolno mu skorzystać z usług firmy windykacyjnej. Przedmiotem działalności takich przedsiębiorców jest nie tylko odzyskiwanie przeterminowanych należności pieniężnych, ale również pomoc w negocjacjach z dłużnikiem co do sposobu spłaty zaległych zobowiązań. Działanie firmy windykacyjnej wygląda tak: • windykacja przedsądowa – odnalezienie dłużnika, ustalenie jego stanu posiadania, negocjacje w sprawie spłaty zadłużenia; • windykacja sądowa – przygotowanie dokumentów niezbędnych do skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego; • odzyskanie należności – po uzyskaniu tytułu wykonawczego są to albo działania polubowne (porozumienie w sprawie spłaty długu), albo monitoring czynności egzekucyjnych prowadzonych przez komornika i współdziałanie z nim. Zanim jednak przedsiębiorca zdecyduje się na skorzystanie z usług firmy windykacyjnej, powinien sprawdzić z kim ma do czynienia. Powinien to być przedsiębiorca prowadzący normalną działalność gospodarczą. Ryzyko natrafienia na oszusta jest więc takie samo, jak przy każdej innej transakcji. Nie można dać się skusić krótkim terminom wykonania zlecenia lub szczególnie niskimi opłatami. Nie jest bowiem możliwe odzyskanie długu, na którego spłatę przedsiębiorca czeka kilka miesięcy, w ciągu kilku dni. Dlatego jeszcze przed złożeniem zlecenia należy poprosić o informację o samej firmie, z której usług wierzyciel chce skorzystać. Warto też sprawdzić, jak długo windykator działa na rynku i z jakich korzysta metod. Trafiają się bowiem i tu zwykli oszuści, którzy za pobrane z góry wynagrodzenie po jakimś czasie informują wierzyciela, że dług jest nieściągalny. Najlepszym rozwiązaniem byłoby więc uzyskanie rekomendacji firmy windykacyjnej od kogoś, kto już korzystał z jej usług. Koszty związane z działaniem firm windykacyjnych kształtują się różnie. Każdorazowo są one ustalane indywidualnie i uzależnione są od zakresu współpracy, a przede wszystkim od tego, czy zlecenie ma charakter jednorazowy czy stały. Z pewnością najkorzystniejsza jest oferta firmy, która pobiera opłatę za podjęte działania w formie prowizji określonej procentowo w stosunku do odzyskanej należności, nie wymagając żadnych opłat wstępnych. Ta forma zapłaty za usługi nie wymaga ponoszenia kosztów przez wierzyciela do momentu odzyskania środków przez dłużnika, ponadto motywuje firmę windykacyjną do skutecznego działania.



Internetowe giełdy wierzytelności

Jest to kolejny sposób odzyskiwania należności przez działania windykacyjne połączone z wystawieniem długu na sprzedaż. Podstawą prawną umieszczenia długu na giełdzie wierzytelności w celu jego sprzedaży (gdy dłużnikiem jest podmiot gospodarczy lub osoba fizyczna) jest art. 3 ustawy z 14 lutego 2003 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych (Dz.U. nr 50, poz. 424 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem, udostępnianie informacji gospodarczych osobom trzecim nieoznaczonym w chwili przeznaczania tych informacji do udostępniania następuje wyłącznie za pośrednictwem biur informacji gospodarczej, chyba że udostępnianie takie następuje w celu sprzedaży wierzytelności przez ogłoszenie publiczne, albo gdy przepisy prawa przewidują inny tryb udostępniania danych. Internetowa giełda wierzytelności to propozycja dla przedsiębiorców, dla których nawet niewielkie nieodzyskane należności są dużym obciążeniem, a jednocześnie nie stać ich na złożenie pozwu i proces. Internetowa giełda wierzytelności łączy działania windykacyjne, zmierzające do odzyskania długu, z możliwością odsprzedaży tej wierzytelności przez tę właśnie internetową giełdę. W pierwszej fazie dłużnik jest wzywany listownie i telefonicznie do zwrotu należności, następnie jego dług trafia na internetową giełdę wierzytelności i zostaje upubliczniony. Wgląd do niego mają wszyscy użytkownicy internetu, w tym także kontrahenci, dostawcy oraz klienci dłużnika. Dług wystawiony na giełdzie w każdej chwili może zostać sprzedany zainteresowanemu nim nabywcy.

UŻYTECZNE ADRESY Niektóre internetowe giełdy: www.e-wierzytelności.pl www.krd.pl www.e-dlugi.pl

Wariant V

Sąd

Jeśli mimo wysiłków nie udało się przedsiębiorcy odzyskać długu za pomocą jednej ze wskazanych metod, nie pozostaje mu nic innego, niż skierować sprawę do sądu. Przed złożeniem pozwu przedsiębiorca powinien wystosować do dłużnika wezwanie do dobrowolnego spełnienia świadczenia (o ile nie zrobił tego wcześniej), zebrać wszystkie dowody potwierdzające istnienie długu i przygotować pozew. Pozew powinien być właściwie skonstruowany. Wraz z nim należy wnieść stosowne opłaty sądowe. Pozew powinien zawierać: • oznaczenie sądu, do którego jest skierowany; • imię i nazwisko lub nazwę stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników; • oznaczenie rodzaju pisma (pozew); • dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu; • przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, a w miarę potrzeby uzasadniających również właściwość sądu. Pozew może zawierać wnioski o zabezpieczenie powództwa, o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności i przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność powoda oraz wnioski służące do przygotowania rozprawy, w szczególności wnioski o: • wezwanie na rozprawę wskazanych przez powoda świadków i biegłych; • dokonanie oględzin; • polecenie pozwanemu dostarczenia na rozprawę dokumentu będącego w jego posiadaniu, a potrzebnego do przeprowadzenia dowodu lub przedmiotu oględzin; n zażądanie na rozprawę dowodów znajdujących się w sądach, urzędach lub u osób trzecich. Do pozwu należy dołączyć oryginały wspomnianych dokumentów. Można też złożyć ich odpisy, jeśli ich zgodność z oryginałem poświadczy notariusz. Poświadczyć może również adwokat lub radca prawny – o ile został umocowany do prowadzenia sprawy. Weksle, czeki i wyciągi z ksiąg bankowych muszą być zawsze składane w oryginale. Przedsiębiorca, zanim przygotuje pozew, powinien zastanowić się nad wyborem trybu postępowania. Może wybrać normalne postępowanie sądowe, postępowanie nakazowe, upominawcze oraz uproszczone. W praktyce najlepiej jest korzystać z procedur uproszczonych (są nimi: postępowanie nakazowe i upominawcze). Dzięki nim sprawy nie tylko toczą się szybciej, ale pobierane wówczas opłaty sądowe są niższe niż w przypadku normalnego procesu. Przedsiębiorca musi także pamiętać, że wyrok nakazujący zwrot pieniędzy to dopiero początek procesu odzyskiwania długu. Jeśli dłużnik nie chce dobrowolnie oddać należności, konieczne będzie jeszcze przeprowadzenie egzekucji przez komornika sądowego. Komornik może zająć się sprawą, jeżeli wyrok opatrzony jest klauzulą wykonalności. Nadaje ją sąd, który wydał wyrok lub nakaz zapłaty. Podstawą wszczęcia egzekucji jest wniosek, do którego należy dołączyć tytuł egzekucyjny. W dokumencie tym należy określić zakres i sposób ściągania należności, wskazać adres i majątek dłużnika oraz dołączyć tytuł wykonawczy. Jeśli sprawa dotyczy pieniędzy, egzekucja może być prowadzona m.in. z: • ruchomości (samochód, maszyny), • nieruchomości (działka, budynek, lokal), • z wynagrodzenia za pracę, emerytury, • z pieniędzy zgromadzonych na rachunkach bankowych, • z wierzytelności. W zależności od tego, jaką formę prawną przyjmuje dłużnik, różne są sposoby egzekwowania należności. Dotyczy to przede wszystkim postępowania sądowego i egzekucyjnego. Można więc mówić o czterech podstawowych typach dłużników: 1. Osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą. Dłużnik prowadzący działalność gospodarczą odpowiada za zobowiązania związane z prowadzonym przedsiębiorstwem w sposób nieograniczony, a więc również swoim majątkiem osobistym. 2. Spółka cywilna. Za zobowiązania spółki cywilnej wspólnicy odpowiadają solidarnie (art. 864 k.c.). Oznacza to, że każdy wspólnik odpowiada za całość długu, a spełnienie świadczenia przez któregokolwiek ze wspólników zwalnia pozostałych z obowiązku spełnienia świadczenia. Jest to również odpowiedzialność osobista, czyli wierzyciel może dochodzić swoich roszczeń z majątku osobistego wspólnika według swego wyboru, a zatem wolno mu sięgnąć do majątku jednego wspólnika, kilku z nich albo do wszystkich. Ponadto wspólnicy ponoszą nieograniczoną odpowiedzialność. Odpowiadają za całość zaciągniętego zobowiązania. Wierzyciel, dochodząc swoich roszczeń, może w pierwszej kolejności sięgnąć do majątku wspólników. Nie musi najpierw próbować zaspokojenia swoich roszczeń z majątku spółki. 3. Spółka jawna. Wspólnik spółki jawnej odpowiada za całość długu spółki całym majątkiem osobistym, solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką. Wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich wspólników i spółki łącznie, od niektórych z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych z obowiązku świadczenia. Odpowiedzialność wspólników jest jednak subsydiarna w stosunku do spółki, co oznacza, że egzekucja z majątku wspólnika może być prowadzona dopiero wówczas, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Nie stanowi to oczywiście przeszkody do wniesienia powództwa przeciwko wspólnikowi, zanim egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. 4. Spółka kapitałowa (sp. z o.o., SA). W przypadku spółek kapitałowych wierzyciel może dochodzić zaspokojenia wyłącznie z majątku spółki. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością odpowiada za zobowiązania całym swoim majątkiem. Wspólnicy nie odpowiadają za zobowiązania spółki. Kiedy jednak egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna, wierzyciel może dochodzić swoich roszczeń przeciwko członkom zarządu. Odpowiedzialność członków zarządu jest subsydiarna. Oznacza to, że odpowiadają oni osobiście i solidarnie za zobowiązania spółki, lecz jest to uzależnione od wyników egzekucji przeprowadzonej przeciwko spółce. Członek zarządu będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności wobec wierzyciela, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono upadłość lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie upadłości czy niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy. Będzie to możliwe także wtedy, gdy wierzyciel nie poniósł szkody mimo niezgłoszenia upadłości czy niewszczęcia postępowania układowego (art. 299 k.s.h.). Spółka akcyjna odpowiada za zobowiązania całym swoim majątkiem. Odpowiedzialność akcjonariuszy za jej zobowiązania jest wyłączona. Wariant VI

Rejestr dłużników niewypłacalnych

Dłużnika szczególnie upartego, od którego mimo wysiłków nie udało się uzyskać pieniędzy, a jednocześnie przeciwko któremu wierzyciel ma już tytuł wykonawczy, można umieścić w Rejestrze Dłużników Niewypłacalnych (RDN). Zgodnie z art. 56 ustawy o KRS wpis do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych może być dokonany na wniosek wierzyciela posiadającego tytuł wykonawczy przeciwko osobie fizycznej, która w terminie 30 dni od wezwania do spełnienia świadczenia nie zapłaciła wymaganej należności. Ponadto sąd wpisuje z urzędu do rejestru dłużników niewypłacalnych m.in.: • osoby fizyczne wykonujące działalność gospodarczą, jeśli ogłoszono ich upadłość lub jeśli wniosek o ogłoszenie ich upadłości został prawomocnie oddalony z tego powodu, że majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania, albo umorzono prowadzoną przeciwko nim egzekucję sądową lub administracyjną z uwagi na fakt, że z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych; • wspólników ponoszących odpowiedzialność całym majątkiem za zobowiązania spółki, z wyłączeniem komandytariuszy w spółce komandytowej, jeżeli ogłoszono upadłość spółki lub wniosek o ogłoszenie jej upadłości został prawomocnie oddalony, ponieważ majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania, albo umorzono przeciwko niemu egzekucję sądową lub administracyjną z uwagi na fakt, iż z egzekucji nie uzyska się sumy wyższej od kosztów egzekucyjnych; • dłużników, którzy zostali zobowiązani do wyjawienia majątku w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu egzekucyjnym; • osoby, które przez sąd upadłościowy zostały pozbawione prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym lub spółdzielni. Rejestr dłużników niewypłacalnych jest jawny i każdy ma prawo dostępu do danych w nim zawartych. Można to zrobić za pośrednictwem Centralnej Informacji w Warszawie. Informacje można uzyskać osobiście lub pocztą. Informacji można także zasięgnąć osobiście, w oddziałach Centralnej Informacji umiejscowionych przy oddziałach KRS. Wpisy do rejestru dłużników niewypłacalnych nie podlegają obowiązkowi ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Są wykreślane z urzędu, po 10 latach od dokonania wpisu. Jeżeli w orzeczeniu sądu prowadzącego postępowanie upadłościowe został oznaczony krótszy czas zakazu, to wykreślenie może nastąpić na wniosek dłużnika po upływie tego terminu. Wpisy wykreślone w całości nie podlegają ujawnieniu. Wierzyciel, składając wniosek o wpis do RDN, musi zapłacić 300 zł.