Od stycznia do sierpnia browary opuściło prawie 29 mln hl złocistego trunku, najwięcej od dekady. W ciągu pięciu lat produkcja zwiększyła się o prawie 7 mln hl – wynika z danych GUS.
Dobry wynik to efekt wzrostu sprzedaży na krajowym rynku i większego eksportu. Paradoksalnie upalne lato sprawiło jednak, że wypiliśmy mniej złocistego napoju, niż spodziewali się browarnicy. – W sezonie letnim sprzedaż piwa w Polsce wzrosła jedynie o 1 proc. – wyjaśnia Magdalena Brzezińska z Grupy Żywiec. Zdaniem Danuty Gut, dyrektor biura zarządu ZPPP Browary Polskie, wynik byłby lepszy, gdyby nie panujące upały.
– Piwo cieszy się popytem wśród konsumentów, gdy temperatura powietrza nie przekracza 27 st. C. W tym roku latem wielokrotnie zdarzało się jednak, że była wyższa – tłumaczy Danuta Gut.
Branża i tak jest zadowolona z wyniku. Po rekordowym 2012 r., kiedy to w Polsce sprzedało się 38,1 mln hl piwa, nikt nie liczył już na wzrosty sprzedaży. Szczególnie że 2013 r. przyniósł spadek popytu o prawie 3 proc., do 37,2 mln hl. Producenci nastawiali się, że ten trend potrwa dłużej w związku z wysokim nasyceniem rynku. – Udało się jednak pokonać barierę zero procent wzrostu – podkreśla Danuta Gut. Duża w tym zasługa nowości, na które stawiają nie tylko duże, lecz także małe browary. W ubiegłym roku wprowadziły na rynek 500 nowych produktów. – W 2014 r. zaobserwowaliśmy trzykrotny wzrost liczby nowych produktów. Spodziewam się, że w tym roku ten trend zostanie utrzymany – przewiduje Marcin Cyganiak z Nielsen Poland.
Jak zauważają eksperci, jeśli w kolejnych miesiącach roku sprzedaż piwa utrzyma się na dobrym poziomie, to na koniec roku może zostać osiągnięty wynik prawie 38 mln hl, czyli tyle, ile w rekordowym 2012 r.
Wpływ na wzrosty produkcji ma też eksport. W I półroczu tego roku, jak wynika z danych GUS, na zagranicznych rynkach krajowe browary sprzedały już prawie 1,7 mln hl chmielowego trunku. To o 0,3 mln hl więcej niż rok temu. – Wiele wskazuje na to, że na koniec roku może to być nawet ponad 3 mln hl. Dla porównania pięć lat temu eksport wynosił 2 mln hl – wyjaśnia Danuta Gut.
Co ciekawe, największym importerem piwa z Polski są obecnie Węgry z prawie 40 tys. hl w 2014 r. Niewiele mniej piwa z polskich browarów jest sprzedawane w Holandii – 36,9 tys. hl, Niemczech – 36,7 tys. hl, Włoszech – 35,1 tys. hl. Warto jednak zauważyć, że od 2010 r. nastąpiło przetasowanie w grupie głównych odbiorców. Wtedy pierwsze miejsce na liście zajmowały również Węgry z eksportem na poziomie 41,5 tys. hl, a drugie należało do Czech z 39,4 tys. hl, trzecie do Słowacji z 15,3 tys. hl, a czwarte do Irlandii z 13,2 tys. hl.
Zmienili się nie tylko główni odbiorcy, zwiększył się też zasięg sprzedaży zagranicznej. Dziś polskie piwo dociera na tak odległe rynki, jak: Chile, Brazylia, Malezja, Filipiny, Wietnam, Paragwaj, Urugwaj, Meksyk czy Kuba. Polskie browary nie ukrywają jednak, że wciąż poszukują nowych odbiorców. – Okocim OK podbija Stany Zjednoczone oraz Australię, a Okocim Jasne oferowane jest we Francji, w Niemczech, Belgii, Holandii i Kanadzie – informuje Beata Ptaszyńska-Jedynak z Carlsberg Polska. Z kolei Grupa Żywiec podkreśla, że jej Tyskie wędruje za polskimi emigrantami. – Tyskie Gronie najczęściej wybierają Niemcy. Ostatnio ruszyliśmy z eksportem Tyskiego Klasycznego i Radlera do Anglii, natomiast w Holandii rozpoczęliśmy sprzedaż Żubra i Dębowego – wylicza Joanna Kwiatkowska z Kompanii Piwowarskiej.