Bank Millennium zaostrzył warunki udzielania kredytów hipotecznych w związku z trwającym kryzysem na rynkach finansowych i spodziewa się wyhamowania tempa wzrostu portfela tych kredytów, poinformowali dziś przedstawiciele banku.

"Wprowadziliśmy restrykcyjne warunki. Przy takiej zmienności kursów, oferowanie obecnie kredytów we frankach szwajcarskich jest obciążone dużym ryzykiem zarówno dla klientów, jak i samych banków. Lepiej być w takich czasach nadostrożnym"- powiedział dziennikarzom prezes zarządu Bogusław Kott.

"Nie mamy żadnych problemów z płynnością"- podkreślił.

Od dziś bank oferuje kredyt we frankach szwajcarskich do 65% wartości nieruchomości, a w złotych do 80,0% wartości. Bank zwiększył także marżę i skrócił maksymalny okres kredytowania do 35 lat.

Bank podał, że wskaźnik LTV dla nowoudzielonych kredytów wyniósł we wrześniu 67,0% i jest niższy niż średnia całego portfela, wynosząca 71,5%.

Udział kredytów walutowych stanowił 80,0% portfela na koniec września. Portfela kredytów hipotecznych wyniósł 17,29 mld zł po trzech kwartałach tego roku (wzrost o 40,0% w skali roku), dając 11,1% udziału w rynku. Sprzedaż nowych kredytów w III kw. wyniosła 1,99 mld zł.

"Inne banki w najbliższych dniach również zaostrzą warunki"

Kott powiedział, że na zmiany w ofercie Banku Millennium nie należy patrzeć w oderwaniu od tego, co dzieje się na rynku. Jego zdaniem, inne banki w najbliższych dniach również zaostrzą warunki, co na nowo ukształtuje rynek kredytów hipotecznych.

Zdaniem prezesa wprowadzenie restrykcyjnych zasad, szczególnie dla kredytów w CHF spowoduje zatrzymanie napływu nowych wniosków.

"Zmiana oferty jest właściwie blokująca dla przyrostu portfela kredytów we frankach"- powiedział Kott.

"Bank zamierza także dokonać przeglądu marż kredytów dla przedsiębiorstw"

Zdaniem Fernando Bicho, członka zarządu banku na razie jest za wcześnie, aby mówić, jaki wpływ będą miały wprowadzone zmiany na wypłaty kredytów w IV kwartale, wiele bowiem będzie zależało od zachowania konkurencji.

Dodał, że bank zamierza także dokonać przeglądu marż kredytów dla przedsiębiorstw i nie wykluczył ich podniesienia.

"Koszt pieniądza jest wyższy i dlatego rozważymy taki ruch"- powiedział Bicho.

Prezes poinformował, że bank będzie kontynuował strategię aktywnego pozyskiwania depozytów od klientów, co pozwoli mu finansować akcję kredytową.

"Półtora roku temu podjęliśmy decyzję, że zdecydowanie przechodzimy na kontrolowanie płynności za pomocą własnych zasobów i konsekwentnie tę strategię realizujemy"- powiedział Kott.

Na koniec września wskaźnik kredyty/depozyty obniżył się do 94% wobec 114,5% rok wcześniej.

Bank podał, że na koniec września posiadał portfel papierów wartościowych o wartości 5,95 mld zł i był pożyczkodawcą netto na rynku międzybankowym na kwotę 1,7 mld zł.