Ubezpieczyciele kuszą nowościami w ofercie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Przed podpisaniem umowy warto jednak dokładnie przyjrzeć się warunkom ubezpieczenia.
Wśród towarzystw ubezpieczeniowych trwa wyścig o klientów z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw. To dla nich łakomy kąsek, bo firmy coraz chętniej sięgają po polisy wychodzące poza najpopularniejsze ubezpieczenia, np. mienia służącego do prowadzenia działalności, głównie od ognia i innych żywiołów czy też kradzieży z włamaniem i rabunku. Na dodatek jest tu jeszcze wiele miejsca do zagospodarowania, szczególnie w przypadku firm małych i micro. – Według różnych szacunków 20–30 proc. MSP nie posiada ubezpieczeń majątkowych – wskazuje Agnieszka Rosa z PZU.
Co nowego
Gothaer wiosną wzbogacił produkt skierowany do MSP m.in. o ubezpieczenie od wszystkich ryzyk, ale także o dodatkowe klauzule dostosowane do potrzeb poszczególnych rodzajów działalności czy też ochronę prawną. Z kolei TU Europa zmodyfikowało ubezpieczenia od utraty zysku oraz stabilności finansowej, które zabezpiecza kontrahentów przedsiębiorcy w razie nagłych zdarzeń, jak upadłość firmy bądź zgon właściciela, uniemożliwiających regulowanie zobowiązań. – Jest to pierwszy na rynku produkt dla MSP obejmujący ubezpieczenie życia i zabezpieczenie spłaty należności wobec partnerów. W ostatnim czasie został on rozszerzony o ryzyko utraty zysku na skutek spadku obrotów w wyniku szkody w mieniu partnera biznesowego – mówi Kamil Kutycki, wicedyrektor departamentu bancassurance TU Europa i TU na Życie Europa.
W Compensie nowością jest m.in. ubezpieczenie ochrony prawnej, dostępne w trzech wariantach, począwszy od usług informacyjnych, przez profesjonalne porady prawne, a w najbogatszej wersji ubezpieczyciel zapewnia pełne reprezentowanie interesów prawnych klienta.
Damian Andruszkiewicz, dyrektor departamentu ubezpieczeń MSP w Compensie TU VIG, wskazuje przy tym, że dość duża i rosnąca jest grupa klientów, szczególnie wśród firm małych i średnich, którzy kupują pakiety w formule all risk (ubezpieczenie od wszystkich ryzyk). – Właśnie dla nich co roku rozszerzany jest zakres ubezpieczenia tego typu. Prognozuję, że rynek będzie rozwijał się w kierunku kompleksowej oferty ubezpieczenia – ocenia Andruszkiewicz.
O coraz większym zainteresowaniu ubezpieczeniem mienia od wszystkich ryzyk mówi też PZU, największy ubezpieczyciel w Polsce, który w tym roku wprowadził m.in. znowelizowaną wersję pakietu PZU Doradca z ubezpieczeniem mienia od ognia i innych żywiołów w dwóch wariantach: od ryzyk nazwanych i od wszystkich ryzyk. Znacznie rozszerzył też katalog klauzul dodatkowych zarówno do ubezpieczeń majątkowych, jak i OC w odniesieniu do ryzyk wymagających specjalnego pokrycia ubezpieczeniowego. Także w Avivie sztandarowy produkt dla MSP uzyskał nowy, szerszy zakres ochrony, wzbogacony o kilkadziesiąt klauzul dodatkowych. Z kolei Uniqa szykuje się do nowego otwarcia w tym segmencie.
MSP chcą coraz więcej
Jakub Golko, zastępca dyrektora biura ubezpieczeń małych i średnich przedsiębiorstw Ergo Hestii, dodaje, że od dłuższego czasu widać trend przenikania rozwiązań majątkowych dla klienta korporacyjnego do oferty adresowanej do MSP. Powód? Coraz częściej pojawiają się zapytania o utratę zysku czy specyficzne rozszerzenia OC działalności, takie jak np. czyste straty finansowe, koszt wycofania produktu niebezpiecznego z rynku, usługi projektanta systemów IT. Wzrasta również zainteresowanie usługami assistance.
Coraz większa konkurencja na rynku nie pozostaje bez wpływu na koszty ubezpieczeń. Towarzystwa wskazują, że w segmencie MSP odczuwalna jest presja na ceny, a duża część rynku ubezpieczeniowego widzi tu duże możliwości wzrostu przypisu składki i dosprzedaży innych produktów, takich jak ubezpieczenia komunikacyjne, NNW czy życiowe.
– W oparciu o analizę naszego portfela klientów zauważamy, że posiadacze kontynuowanych polis ubezpieczeniowych mają o ok. 40 proc. wyższą składkę niż nowi klienci Compensy. Jest to naturalny skutek wojny cenowej między ubezpieczycielami. Efekty tego widoczne są m.in. w postaci zniżek dla nowych klientów, gdzie niektórzy ubezpieczyciele oferują do 50 proc. zniżki przy zawieraniu umowy – mówi Damian Andruszkiewicz.
Jakub Golko dodaje, że wyłączając ubezpieczenia komunikacyjne dla MSP, gdzie zakończyła się wojna cenowa, w pozostałych ubezpieczeniach majątkowych utrzymuje się trend niskich stawek przy rozszerzaniu oferty zakresowej. – Z perspektywy Ergo Hestii jest to bardzo niebezpieczny trend dający klientowi złudny obraz pełnego zabezpieczenia, ponieważ wprowadzane rozszerzenia często mają ograniczenia ochrony – ocenia.
Uwaga na niespodzianki
Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych wskazuje, że w przypadku tego rodzaju ubezpieczeń warto pomyśleć o udziale profesjonalnego pośrednika ubezpieczeniowego, zarówno na etapie zawierania umowy jak i przy likwidacji szkody.
– Jego rola jest tu wręcz niezbędna, gdyż materia jest bardzo trudna, a dobre dostosowanie ochrony ma podstawowe znaczenie dla bytu i dalszej działalności przedsiębiorcy w sytuacji wystąpienia poważnej szkody – tłumaczy.
Dodaje, że ubezpieczenia oferowane małym i średnim przedsiębiorstwom to często stosunkowo uniwersalne produkty ubezpieczeniowe, a przez to niedoskonałe głównie poprzez złe dopasowanie do rzeczywistych potrzeb ubezpieczanych. W skargach płynących do rzecznika ubezpieczonych od MSP przedsiębiorcy skarżą się najczęściej na całkowitą odmowę wypłaty odszkodowania albo na zbyt niską jego wysokość ustaloną przez ubezpieczyciela. Przyczyną tego stanu rzeczy jest niedopasowanie ochrony ubezpieczeniowej do faktycznych potrzeb, np. poprzez ubezpieczenie mienia w wartości rzeczywistej zamiast odtworzeniowej, zbyt niską sumę ubezpieczenia, niedoubezpieczenie czy wprowadzenie wysokich franszyz i udziałów własnych.
– Przedsiębiorcy skarżą się również na sposób prowadzenie postępowania odszkodowawczego, podczas którego ma miejsce nadmierne żądania w zakresie przedkładania dowodów dotyczących pochodzenia zniszczonego mienia, zaniżanie wartości strat, tak by nie przekraczały wartości franszyzy i nie wymagały wypłaty odszkodowania, wskazywanie na brak odpowiednich zabezpieczeń mienia itd. – dodaje dyrektor Biura RU.