Zamknięcie na trzy tygodnie banków i kontrola kapitału spowodowały załamanie na greckim rynku pracy. Według szacunków greckiego urzędu pracy bezrobocie w Grecji przekroczyło w lipcu 27%.

Lipiec i sierpień to szczytowe miesiące turystycznego sezonu w Grecji, kiedy najłatwiej znaleźć pracę. Tymczasem „czarny lipiec”, jak nazwano okres, w którym doszło do paraliżu greckiego systemu bankowego przyniósł nie tylko ogromne straty na rynku handlu i usług, ale spowodował wzrost bezrobocia o kolejne 2%. Według danych statystycznych pracę straciło w tym czasie ponad 16 tysięcy osób. Połowa z nich plasuje się w przedziale wiekowym od 30 do 44 lat. Tylko co dziesiąty bezrobotny w Grecji otrzymuje zasiłek. Bezrobocie dotyka w większości kobiet oraz osób ze średnim wykształceniem.

Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w Grecji przekracza 950 tysięcy.