Do dwóch eksplozji i pożaru doszło w zakładach chemicznych na północy Czech. Zakłady w Litvinovie należą do koncernu Unipetrol, w którym większościowe udziały ma PKN Orlen. W akcji gaśniczej uczestniczy 7 jednostek straży pożarnej.

Około 8:30 w zakładach doszło do eksplozji, na skutek których wybuchł pożar. Strażacy i pracownicy podejrzewają, że w jednym ze zbiorników eksplodował etylen.

Jak powiedział Polskiemu Radiu rzecznik prasowy Unipetrolu Mikulasz Duda, trwa akcja ratownicza. Ewakuowano część pracowników. Nie ma informacji o poszkodowanych.

Zdementowano wcześniejsze doniesienia o poszukiwaniu laborantki, która miała zaginąć w wyniku wybuchu.

Zarówno straż pożarna, jak i lokalne władze zapewniają, że nie ma zagrożenia skażeniem środowiska. Jednak ze względu na gesty dym okolicznym mieszkańcom zaleca się nieotwieranie okien i pozostawanie w domach.