Najwięksi operatorzy kablowi śpieszą się z wprowadzeniem telewizji cyfrowej. Muszą, bo już przegrywają walkę o rynek z platformami cyfrowymi.

Do wprowadzenia telewizji cyfrowej przygotowuje się największy operator na rynku – UPC Polska. Według informacji GP nowa oferta może ruszyć pod koniec roku. Liczba kanałów zwiększy się z obecnych ponad 60 do około 100. Operator prowadzi rozmowy z nadawcami i pracuje nad szczegółami oferty: cenami, pakietami i wyborem dekoderów, za pomocą których będzie można korzystać z cyfrowej nagrywarki, HDTV (telewizja wysokiej rozdzielczości) czy usługi wideo na żądanie. Nie wiadomo, czy za sprzęt trzeba będzie w całości lub częściowo zapłacić, czy też będzie wypożyczany. Marek Sowa, wiceprezes UPC Polska, mówi, że na dyskusję o nowej ofercie jest za wcześnie. – Mike Fries, szef Liberty Global (firmy-matki UPC Polska) potwierdził inwestorom, że Polska i Węgry są krajami, w których telewizja cyfrowa zostanie wprowadzona w pierwszej kolejności. Polski rynek wyraźnie przyspieszył, ale wolimy być lepsi niż pierwsi – mówi GP Marek Sowa. Vectra, Multimedia i Aster mają już telewizję cyfrową, ale ich oferta ma ograniczony zasięg i jest niekompletna. Brakuje usług wideo na żądanie, cyfrowej nagrywarki czy HDTV. Przygotowują się dopiero do ich wprowadzenia. – W drugim kwartale zaoferujemy te usługi – zapowiada Andrzej Rogowski, prezes Multimediów. Także w tym roku stopniowo usługi cyfrowe będzie też uruchamiać Vectra, drugi operator na rynku. – Obie usługi, czyli wideo na żądanie i nagrywarka, są już testowo dostępne w naszej sieci. Nie ma żadnych przeszkód technicznych w ich wdrożeniu – mówi Tomasz Żurański, prezes Vectry. Ich wprowadzenie to dla kablówek konieczność, bo przegrywają rywalizację o klientów z platformami cyfrowymi. Cyfrowy Polsat przekroczył już milion klientów, zbliża się do niego Cyfra+, a najmłodsza na rynku platforma n, należąca do Grupy ITI ma ogłosić niebawem zdobycie 100 tys. Z danych giełdowych Multimediów wynika, że przychody z tego tytułu wzrosły jedynie o 5 proc., podczas gdy internetu – o 25 proc. (spółka zakończyła rok przychodami 377 mln zł i zyskiem netto 68,6 mln zł). Podobna sytuacja jest u pozostałych kablówek – klientów samej telewizji przybywa niewielu, pozostałych usług – znacząco.