Poczta Polska wygrała konkurs na powszechnego operatora pocztowego. Ofertę złożyły dwie firmy, ale komisja konkursowa rozpatrywała tylko tę zgłoszoną przez narodowego operatora.

Prezes Poczty Polskiej, Jerzy Jóźkowiak spodziewał się ogłoszenia wyników konkursu do połowy tego roku. Rozmówca IAR przypomniał, że spółka otrzymała 210 na 220 punktów. Firma nie otrzymała maksymalnej liczby punktów w dziedzinie współpracy z pocztą polową i instytucjami dbającymi o bezpieczeństwo państwa. Prezes Poczty Polskiej nie chce komentować tej decyzji komisji, ale jest otwarty na zalecenia ze strony Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Jóźkowiak przypomina, że UKE rokrocznie kontroluję Pocztę Polską.

Prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych, Rafał Zgorzelski uważa, że warunki konkursu nie były sprawiedliwe. Rozmówca IAR twierdzi, że żaden z działających w Polsce operatorów nie spełnia warunków tej rywalizacji. Ekspert zwraca uwagę, że wymogi konkursowe bazowały na aktach prawnych wypracowanych przez nadzorcę jednego z operatorów pocztowych czyli ministra administracji i cyfryzacji.

Wcześniej prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Magdalena Gaj mówiła, że spodziewa się rozstrzygnięcia konkursu w miesiącach wakacyjnych. Wyniki rywalizacji UKE ogłosił wczoraj (20.05.2015). Minister administracji i cyfryzacji, Andrzej Halicki nie jest zdziwiony tym, że konkurs na operatora powszechnego rozstrzygnięto tak szybko. Minister w rozmowie z IAR stwierdził, że Pocztę Polską oceniono już po stwierdzeniu, że konkurencja nie spełnia wymogów formalnych. Taka ocena, w opinii Andrzeja Halickiego, musiała skrócić postępowanie.

Poczta nie została automatycznie operatorem na kolejne lata. Konieczna jest jeszcze decyzja administracyjna. Zgodnie z prawem pocztowym, operator wyznaczony jest wybierany na 10 lat przez prezesa UKE, który rozpisuje konkurs. Operator wyznaczony musi posiadać odpowiednio dużą liczbę placówek w całym kraju. Musi też dostarczać i odbierać korespondencję, minimum 5 dni w tygodniu.