Wartość polskiego rynku obrotu nieruchomościami w przyszłym roku nie będzie już tak dynamicznie rosła jak w poprzednich dwóch-trzech latach. A w najbliższych latach nastąpi częściowa konsolidacja rynku.

W Polsce około połowy transakcji na rynku nieruchomości odbywa się przy udziale pośrednika. Dla pośredników działających w dużych miastach głównym źródłem dochodów jest sprzedaż małych i średnich mieszkań. Prowizja, jaką pobiera agencja za udział w takiej transakcji, waha się od 2 do 2,9 proc., jednak w wielu przypadkach można ją negocjować.
Rozwój internetu powoduje, że wiele osób z powodzeniem samodzielnie sprzedaje swoje nieruchomości, co odbiera rynek pośrednikom.
- Agencje muszą wyspecjalizować się w sprzedaży nietypowych i dużych nieruchomości, takich, których sprzedaż wiąże się z wieloma czynnościami prawnymi i trudnością w pozyskiwaniu klientów - dodaje Łukasz Drągowski.
Według szacunków jednej z agencji przyszłoroczne przychody pośredników będą zbliżone do tych z 2007 roku i wyniosą około 4-5 mld zł. Jednak suma ta dzieli się na bardzo wiele podmiotów, ponieważ w Polsce działa około 5,5 tys. agencji pośrednictwa nieruchomościami.
- W ciągu kilku lat branża pośrednictwa w obrocie nieruchomościami ulegnie konsolidacji i na rynku będzie kilku zdecydowanych liderów, których działania będą uzupełniały lokalne biura nieruchomości - mówi Łukasz Drągowski prezes agencji nieruchomości AD Drągowski.
Ostatnio agencje nieruchomości poważnie zainteresowały się rynkiem kapitałowym, w tym roku na NewConnect zadebiutował pierwszy pośrednik - Północ Nieruchomości, w lutym na główny parkiet warszawskiej giełdy wybiera się AD Drągowski, a upublicznienie akcji zapowiadają również Metrohouse i Emmerson.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wejścia na giełdę, a pozyskany kapitał pozwoli nam znacznie rozwinąć sieć biur i przejąć mniejsze agencje, co znacznie wzmocni naszą pozycję - mówi Piotr Suma- ra prezes Północ Nieruchomości.
Wojciech Iwaniuk
Rynek pośrednictwa nieruchomości / DGP