NOWE PRAWO Gminy muszą pobierać niższe opłaty adiacenckie przy podziale nieruchomości, a mieszkańcy, których nie stać na zapłatę w gotówce, mogą oddać w zamian im swoją działkę.

NOWE PRAWO - Gminy muszą pobierać niższe opłaty adiacenckie przy podziale nieruchomości, a mieszkańcy, których nie stać na zapłatę w gotówce, mogą oddać w zamian im swoją działkę.
Obowiązujące od 22 października regulacje przewidują, że opłaty adiacenckie, które są naliczane w wyniku wzrostu wartości działki po jej podziale na wniosek właściciela (użytkownika wieczystego), nie mogą przekroczyć 30 proc. różnicy wartości nieruchomości. Do niedawna wysokość takiej opłaty wynosiła maksymalnie 50 proc. różnicy wartości nieruchomości po podziale i przed podziałem.
Ci, których nie stać na uiszczenie opłaty w gotówce, mogą teraz oddać gminie jedną z działek powstałych w wyniku podziału. Takie rozliczenie będzie jednak możliwe tylko w przypadku scalenia i podziału nieruchomości.
- Będą to przepisy martwe. Mało kto zdecyduje się na przekazanie działki gminie. Dzisiaj wartość nieruchomości ciągle rośnie i ludzie są bardziej skłonni do nabywania gruntów niż pozbywania się ich - uważa Katarzyna Maziarska z Urzędu Gminy Wiązowna.
Potrzeby wprowadzenia zmian w przepisach nie dostrzegają przedstawiciele niektórych gmin.
- Zamiast nowych regulacji należałoby w ogóle zlikwidować obowiązek uiszczania opłat adiacenckich. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest ułatwienie dobrowolnej partycypacji społecznej w budowie infrastruktury i zawieranie w tym celu porozumień z mieszkańcami - mówi Roman Czepe, burmistrz Łap.
Wśród samorządowców krąży opinia, że wpływy z opłat adiacenckich są niewielkie, za to procedura jest skomplikowana i czasochłonna.
- Jest to system kosztowny. Przyczyną są znaczne koszty szacowania nieruchomości. Jest też niezrozumiały dla mieszkańców i nieprzejrzysty z powodu dużego pola dowolności administracji. Poza tym opłaty adiacenckie działają jak nieformalny podatek - podkreśla Roman Czepe.
Innego zdania jest Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
- Opłat adiacenckich nie wprowadzają najczęściej samorządy, które nie chcą narazić się swoim mieszkańcom. System opłat adiacenckich jest bardzo dobrze skonstruowany i w wielu miejscowościach przynosi dobre efekty. Trzeba iść w kierunku wprowadzenia takich opłat w całej Polsce - podkreśla Andrzej Porawski.
ADAM MAKOSZ
PODSTAWA PRAWNA
■ Ustawa z 24 sierpnia 2007 r. o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 173, poz. 1218).
Zmiany w naliczaniu opłat adiacenckich / DGP