„Polska nie wejdzie do strefy euro w ciągu następnej kadencji. Jestem tego na 100 proc. pewien” - powiedział w TVN 24 Rostowski.

„Po pierwsze dlatego, że aby mogła wejść musiałaby się zmienić konstytucja (...), a do tego potrzeba dwie trzecie posłów. A po drugie, Platforma Obywatelska w żaden sposób się nie spieszy z wejściem do strefy euro. Nie wyobrażam sobie, aby to było wykonalne i możliwe w następnej kadencji parlamentu” - dodał.

W ocenie byłego ministra finansów, aby wejście Polski do strefy euro było możliwe, poprawie musi ulec bezpieczeństwo strefy euro.

„Dzisiaj strefa euro jest w trochę lepszym stanie niż w 2011 czy 2012 roku, ale nadal ma olbrzymią pracę domową do wykonania, aby była bezpieczna. Do niebezpiecznej strefy euro nikt Polski nie będzie wprowadzał” - powiedział.

Po wtorkowym posiedzeniu rządu premier Ewa Kopacz powiedziała, że Polska wejdzie do strefy euro tylko wtedy, gdy to będzie najlepszy moment dla Polski.

Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, ocenia, że obecnie nie należy przyjmować euro, a będzie to można rozważać, gdy nastąpi konwergencja zarobków w Polsce do poziomów zachodnioeuropejskich.

W listopadzie ub. roku prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że do tematu przyjęcia przez Polskę europejskiej waluty należy wrócić po wyborach parlamentarnych w 2015 r. (PAP)

kam/ jtt/