W sprawach zaległych opłat za prowadzenie rachunku banki nie powinny korzystać z ułatwień, jak bankowy tytuł egzekucyjny – uważa prezes urzędu Adam Jasser
Taka propozycja pojawiła się w uwagach, które prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów złożył do projektu zmian w prawie bankowym. Chodzi o senacki projekt, który ma na celu rozwiązanie problemu uśpionych rachunków. Pomysły senatorów wywołały kontrowersje wśród podmiotów biorących udział w konsultacjach.
Zbyt swobodny dostęp
Senatorowie proponują m.in., aby banki miały obowiązek sprawdzania przyczyn braku aktywności na rachunkach. Po pięciu latach od ostatniej operacji występowałyby do ministra spraw wewnętrznych o udostępnienie danych z rejestru PESEL. Dzięki temu mogłyby ustalić, czy ich klient żyje. Senatorowie proponują, aby instytucje finansowe albo składały do rejestru wnioski o udostępnienie takich danych, albo uzyskały do nich dostęp za pomocą urządzeń teletransmisyjnych.
Do propozycji z rezerwą podchodzi sam minister spraw wewnętrznych. Wskazuje, że przyznanie bankom i SKOK prawa do wnioskowania o udostępnienie danych z rejestru PESEL mogłoby negatywnie wpłynąć na pracę jednostki, która się tym zajmuje (Centrum Personalizacji Dokumentów MSW). Potencjalnie takich wniosków może być bardzo dużo. Minister wskazuje również, że banki powinny ponosić koszty udostępniania takich danych. A za niedopuszczalne uznaje umożliwienie instytucjom finansowym bezpośredniego wglądu do rejestru PESEL. „Przyznanie bankom i SKOK pełnego dostępu do wszystkich danych z rejestru PESEL z możliwością ich samodzielnego przeszukania i wglądu w dane wybranych osób byłoby rozwiązaniem nieadekwatnym i nieproporcjonalnym do zakresu realizowanego zadania (ustalania, czy klient żyje – red.), a tym samym niecelowym z punktu widzenia przepisów regulujących problematykę ochrony danych osobowych” – napisał szef resortu spraw wewnętrznych.
Ograniczenie BTE
Inny pomysł na rozwiązanie problemu martwych kont ma prezes UOKiK. Jego zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem niż nakładanie na banki dodatkowych obowiązków byłoby po prostu ograniczenie przysługujących im uprawnień. Proponuje więc modyfikację przepisów dotyczących bankowego tytułu egzekucyjnego (BTE) w taki sposób, aby nie mógł on być stosowany do roszczeń wynikających z opłat związanych z prowadzeniem rachunku bankowego. „W odniesieniu do umowy rachunku bankowego, z uwagi na łatwość dochodzenia roszczeń przy wykorzystaniu BTE, bank nie jest zainteresowany ostrzeganiem konsumenta o groźbie powstania zadłużenia na »zapomnianym« rachunku” – zauważa prezes Adam Jasser. Tymczasem pozbawienie banków w tych sprawach z możliwości sięgania po BTE motywowałoby do skutecznego przypominania konsumentowi o istnieniu rachunku oraz o jego ujemnym saldzie.
Jak podkreśla prezes UOKiK, BTE jest instrumentem dającym bankom uprzywilejowaną pozycję i jego zastosowanie winno być ograniczone co najwyżej do czynności o najbardziej doniosłym charakterze.
Banki przeciwne
Uwagi do projektu ma również Związek Banków Polskich (ZBP). On także stoi na stanowisku, że nakładanie na banki dodatkowych obowiązków to nic innego jak przerzucanie na nie ciężaru, który de facto powinien spoczywać na organach państwa. Wśród takich nieuzasadnionych obciążeń wskazuje obowiązek sfinansowania budowy oraz utrzymania centralnej informacji o rachunkach. Dzięki niej – w zamyśle projektodawców – spadkobiercy lub zapisobiercy mogliby dowiedzieć się o tym, ile kont i w których bankach miał zmarły. Takie informacje byłyby dostępne w każdym oddziale banku lub SKOK. Opłata za taką usługę mogłaby wynosić maksymalnie 50 zł. I to również nie podoba się ZBP. „Centralna informacja, zgodnie z intencją projektodawców, nie będzie prowadzona przez podmiot administracji publicznej, dlatego ingerencja ustawodawcy w postaci określenia wysokości opłaty za dostarczenie zbiorczej informacji (...) jest niedopuszczalna jako godząca w zasadę swobody działalności gospodarczej” – czytamy w jego opinii. Podkreślono w niej również, że „określenie sztywnej maksymalnej opłaty (ceny), bez odniesienia jej do realnych kosztów, jest niespotykane w gospodarce rynkowej, a zdecydowanie bliższe gospodarce nakazowo-rozdzielczej”.
Między innymi z tych powodów ZBP uważa, że projektowane zmiany mogą budzić wątpliwości co do ich zgodności z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawa.
Szybka informacja
Jednocześnie jednak związek informuje, że sektor bankowy sam podjął kroki zmierzające do przygotowania i wdrożenia usługi informacji o rachunkach bankowych zmarłych posiadaczy. Chodzi o moduł spadkobierca, który oparty jest na funkcjonującym już rozwiązaniu prowadzonym przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Jego wdrożenie więc – jak podkreśla ZBP – nie będzie generowało dodatkowych kosztów. „Zakładanym celem funkcjonowania modułu spadkobierca jest uzyskiwanie przez osoby uprawnione w prosty sposób informacji na temat rachunków bankowych pozostawionych przez spadkobiercę, bez nakładania na banki, jako przedsiębiorców, dodatkowych obowiązków” – zapewnia senatorów Jerzy Bańka, wiceprezes ZBP.
Na razie jednak nie wiadomo, kiedy moduł będzie wykorzystywany w praktyce.
Etap legislacyjny
Projekt w pracach komisji