Ministerstwo skarbu i resort obrony powinny lepiej nadzorować projekty realizowane przez Polski Holding Obronny. To główny wniosek z kontroli NIK, jaka została przeprowadzona w tej firmie.

Spółka, która przez lata była znana jako Grupa Bumar, realizuje przy wsparciu państwa ważne dla obronności projekty. Trzeba je lepiej nadzorować - tłumaczy rzecznik Najwyższej Izby Kontroli, Paweł Biedziak.

Rzecznik powiedział, że projekty realizowane przez PHO mają szansę przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa kraju. Jednak część z nich nie ma rekomendacji ze strony MON.

Według kontrolerów NIK brak takiej rekomendacji zmniejsza szansę na późniejsze wdrożenie efektów pracy do armii. Na 15 projektów finansowanych z publicznych pieniędzy kilka nie ma przez to szans na wejście w życie.

Najwyższa Izba Kontroli ustaliła też, że część pieniędzy przeznaczonych na badania i nowe technologie obronne, była wykorzystana niezgodnie z prawem. Chodzi między innymi o wypłacenie w ramach programu dobrowolnych odejść ponad dwóch milionów złotych odchodzącym pracownikom, których później ponownie przyjęto do pracy.

NIK ujawniła również, że spółka Bumar Amunicja wykorzystała ponad 64 miliony złotych, przeznaczone na projekty badawcze, na uregulowanie zaległości podatkowych.

Izba w zaleceniach pokontrolnych sugeruje, żeby zwrócić wszystkie źle wykorzystane środki do budżetu państwa.