Osoby po 60. roku życia przestają być niezauważalne dla producentów telefonów i smartfonów. Wręcz przeciwnie – dla wielu firm stają się coraz bardziej liczącą się grupą docelową. Przede wszystkim ze względu na wzrost zainteresowania seniorów smartfonami.

– Sprzedaż produktów przeznaczonych dla tej grupy rośnie w tempie 20 proc. rocznie – twierdzi Mateusz Gołda, dyrektor ds. procesów biznesowych sklepu internetowego Neo24.pl. I dodaje, że w ofercie pojawiła się cała gama podobnych modeli. Zainteresowanie telefonami rośnie też dzięki korzystniejszym cenom, ale i coraz lepszym umiejętnościom osób starszych czy wprowadzaniu nowych technologii do tego typu urządzeń. – W tej chwili mamy w naszej ofercie ponad 40 modeli telefonów, które cechują się długą żywotnością baterii, dużymi wyświetlaczami i przyciskami czy trwałą obudową – dodaje Mateusz Gołda.

Senior na rynku pracy. Gdzie szukać zatrudnienia i jak się do tego przygotować? >>>

A będzie ich coraz więcej, ponieważ większość producentów zapowiada nowe modele. Przykładem jest austriacka marka Emporia, lider na rynku telefonów dla seniorów. Jak dowiedzieliśmy się u jej polskiego przedstawiciela, firma na przełomie 2014 i 2015 r. zamierza rozszerzyć swoją gamę produktów dla osób starszych o dwa dodatkowe modele. Obecnie w ofercie jest dziewięć telefonów, z których każdy ma kolor wyświetlacza dostosowany do wzroku osób cierpiących na kataraktę, krój i wielkość czcionek ułatwiające ich czytanie, a głośniki pracują tak, by nie zakłócały pracy aparatów słuchowych. Firma potwierdza, że popyt na nie rośnie, nie chce jednak ujawnić dokładnych wyników sprzedaży.
Z kolei przedsiębiorstwo TelForceOne od 2009 r. sprzedaje telefony z serii Simple Life, przeznaczone nie tylko dla seniorów, lecz także innych osób tęskniących za funkcjonalną prostotą. – Dla nich telefon ma służyć przede wszystkim do telefonowania, a nie do tysięcy innych funkcji – przekonuje wiceprezes firmy Wiesław Żywicki i dodaje, że oczekiwania potencjalnych użytkowników powoli się zmieniają. – Zwracają na przykład większą uwagę na design tych urządzeń. Zauważamy również zmiany oczekiwań dotyczących funkcjonalności. Dlatego od pewnego czasu wszystkie nasze telefony Simple Life mają kolorowe wyświetlacze. Pracujemy też nad zmianą interfejsu użytkownika w najnowszych modelach z tej serii – zdradza wiceprezes Żywicki.
Starzenie się społeczeństwa, a tym samym rosnące potrzeby osób w podeszłym wieku, dostrzega także Samsung. Firma, która zrezygnowała z tradycyjnych telefonów i postawiła tylko na smartfony, zamierza skupić się przede wszystkim na oprogramowaniu, które ułatwi życie seniorom.
– Chcemy tworzyć technologie, które będą przydatne tej grupie klientów. Dążymy do tworzenia telefonów, które będą łączyły się ze wszystkimi urządzeniami dostępnymi w domu, a tym samym będą częścią ekosystemu. Będą więc w stanie monitorować na co dzień stan zdrowia osoby starszej, przypominając na przykład o wzięciu insuliny czy badając tętno. To naszym zdaniem jest przyszłość rynku – uważa Jerzy Łabuda z Samsung Electronics.
Łabuda mówi, że dostaje e-maile od seniorów oczekujących porad dotyczących obsługi telefonu, na przykład tego, jak drukować zrobione nim zdjęcia. – To potwierdza, że seniorzy, tak jak osoby młode, są coraz bardziej zainteresowani nowoczesną technologią, co narzuca kierunek rozwoju tego rynku – uzupełnia.
Ewa Sankowska z biura prasowego Playa zwraca z kolei uwagę, że kategoria „telefon dla seniora” jest niejednoznaczna. – Do naszych salonów przychodzą ludzie starsi i poszukują często bardzo zaawansowanych technologicznie smartfonów, z których faktycznie później korzystają. A mamy też czasem ludzi młodych lub w średnim wieku, dla których jedynym rozwiązaniem jest najprostszy aparat klawiszowy – mówi.
– Popularność smartfonów rośnie częściowo także kosztem tradycyjnych telefonów komórkowych. Nie przewidujemy natomiast, żeby zostały one całkowicie wyeliminowane z rynku. Są takie grupy użytkowników, które albo nie wykorzystują funkcji smartfonowych i telefonu potrzebują tylko do dzwonienia albo potrzebują drugiego telefonu, który sprawdzi się w bardziej ekstremalnych warunkach – podsumowuje Robert Siewierski z Microsoft Devices (dawniej Nokia).
Aparaty telefoniczne z klawiaturą nie odejdą do lamusa