Na obniżce prowizji od transakcji bezgotówkowych banki stracą 400 mln zł rocznie. Zyskać mają właściciele sklepów oraz punktów usługowych
Projekt nowelizacji ustawy o usługach płatniczych ma trafić do laski marszałkowskiej w połowie września. Będzie zakładać obniżenie prowizji interchange – jaką sklepy odprowadzają za pośrednictwem operatorów terminali do banków wydawców kart – do 0,2–0,3 proc. W nowelizacji znaleźć ma się również zapis, iż w umowach zawieranych między sklepami a operatorami terminali wysokość opłaty za obsługę kart ma być wyrażona na zasadzie: interchange plus opłaty na rzecz organizacji płatniczych plus marża operatora terminali. Ma to gwarantować, że zmiana wysokości interchange będzie oznaczała automatyczne obniżenie kosztów dla detalistów. Dla banków wejście w życie takiej regulacji będzie z kolei oznaczać spadek wpływów z tytułu obsługi kart o ok. 400 mln zł rocznie.
W projekt nowelizacji zaangażowani są poseł Twojego Ruchu Wincenty Elsner oraz senator PO Kazimierz Kleina. – Rozmawiałem już z przewodniczącą Komisji Finansów Publicznych Krystyną Skowrońską i uzgodniliśmy, że najszybszym sposobem przeprowadzenia nowelizacji będzie zgłoszenie projektu przez posłów pracujących w sejmowej komisji finansów – powiedział nam senator Kleina. Z kolei Wincenty Elsner liczy na szerokie poparcie nowelizacji. – Mam nadzieję, że podobnie jak w ubiegłym roku udało się wprowadzić 0,5-proc. limit na interchange jednogłośnie, tak podobnie będzie i teraz z obniżeniem stawek do poziomów 0,2–0,3 proc. – mówi Elsner.
Projektowana obniżka limitu na interchange wiąże się z porozumieniem zawartym z Komisją Europejską przez Visę Europe. Zgodnie z nim od 1 stycznia przyszłego roku operatorzy terminali działający z zagranicy będą mogli oferować polskim sklepom stawki opłat oparte na transgranicznej interchange, która wynosi 0,2–0,3 proc. w zależności od rodzaju karty. W kłopotliwej sytuacji stawia to polskich operatorów terminali, którzy wciąż będą musieli stosować wyższą stawkę krajową, czyli 0,5 proc. (o ile Visa nie zgodzi się na mniej), i mogą stracić klientów na rzecz zagranicznej konkurencji.
Ustawowemu obniżeniu interchange zapobiec mogłoby jedynie złożenie przez Visę i MasterCard bezwarunkowych deklaracji dobrowolnej obniżki krajowych stawek interchange do poziomów transgranicznych. Poseł Elsner wysłał do obu firm pytania w tej sprawie. Biura prasowe obu organizacji potwierdziły, że pisma otrzymały i że odpowiedzą na nie w sugerowanym terminie, czyli do 3 września. Odmówiono nam zaś informacji, jaka ta odpowiedź będzie. – Niestety, znając dotychczasowe poczynania obu firm na naszym rynku, nie spodziewam się, aby zadeklarowały dobrowolne i bezwarunkowe obniżenie stawek – mówi Robert Łaniewski, prezes Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
Zdaniem Mieczysława Groszka, wiceprezesa Związku Banków Polskich, szansą na uniknięcie kolejnej regulacji byłoby uzyskanie derogacji: zawieszenia warunków porozumienia między KE a Visą dla polskiego rynku. – Uzyskanie takiej zgody ze strony KE jest mało prawdopodobne, chociaż wierzymy w determinację polskiego rządu w tej sprawie – tłumaczy Groszek. W sprawie ważne jest jeszcze stanowisko NBP oraz Ministerstwa Finansów. Ten pierwszy stara się na razie zachować neutralność. W biurze prasowym NBP powiedziano nam, że opinia do projektu ustawy zostanie wydana dopiero wtedy, gdy takowy powstanie, a posłowie poproszą o nią bank centralny. Z kolei resort finansów odpowiedział nam, że wspiera wszelkie działania dążące do wyeliminowania mechanizmów ograniczających konkurencję na rynku kart, jednakże z uwzględnieniem interesów wszystkich uczestników rynku. Wydaje się więc, że zdaniem MF druga regulacja interchange idzie za daleko i może być krzywdząca dla banków. Nieoficjalnie mówi się jednak, że jeżeli projekt ustawy powstanie, resortowi będzie trudno zająć inne stanowisko niż poparcie takiej regulacji.