Związkowcy z Poczty Polskiej domagają się, by władze firmy odstąpiły od decyzji o zerwaniu układu zbiorowego. Do ostrego starcia ma dojść w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu podczas debaty o sytuacji w spółce
Aż 51 z ponad 70 organizacji związkowych działających w Poczcie Polskiej sprzeciwia się decyzji zarządu, który w połowie lipca wypowiedział obowiązujący od 2010 r. układ zbiorowy. Napisali list do ministra administracji i cyfryzacji oraz premiera. Planom zarządu „nie” mówią też dwie największe organizacje – Solidarność i Związek Zawodowy Pracowników Poczty. Przedstawiciele obydwu zapowiadają też swój udział w posiedzeniu komisji. – To dla nas kluczowa sprawa. Zakładam, że pracodawca zachowa się rozsądnie i wycofa się z wypowiedzenia układu oraz rozpocznie negocjacje w sprawie protokołów dodatkowych – mówi Bogumił Nowicki, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej. Tłumaczy, że w protokołach jest mowa o wprowadzeniu prowizyjnego systemu wynagrodzeń na Poczcie, który dotyczy ok. 1 tys. z ok. 80 tys. pracowników spółki. – Zarząd pod pretekstem braku zgody wszystkich związków na wprowadzenie tego systemu wypowiedział układ wszystkim pracownikom, więc chcemy wrócić do tej kwestii – stwierdza Nowicki.
Przypomnijmy, że wraz z wypowiedzeniem układu zbiorowego zarząd zaproponował pracownikom znacznie bardziej radykalne zmiany w systemie wynagrodzeń niż tylko wprowadzenie prowizji. Spółka chce zlikwidować większość dodatków do płacy. Dotychczasowe składowe pensji (przynajmniej niektóre) staną się integralną częścią wynagrodzenia. Premie mają otrzymywać tylko ci, którzy zrealizują zadania i plany sprzedaży.
Wygląda jednak na to, że zarząd Poczty Polskiej nie zamierza się wycofać. – Przygotowujemy się do negocjacji. Zmiana układu jest niezbędna, aby umożliwić Poczcie skuteczne działanie na uwolnionym rynku. Chcemy je wprowadzić w dialogu z partnerami społecznymi – podkreśla Mariusz Zarzycki, członek zarządu Poczty Polskiej. Dodaje, że do negocjacji zgodziły się przystąpić 63 związki.
Jego zdaniem PP nie oszczędza kosztem pracowników. – Realizujemy plan, który zmierza do zniwelowania luki, jaka powstała po stracie części przychodów związanej z przegranym przetargiem na obsługę przesyłek sądów i prokuratur – tłumaczy Zarzycki. I wylicza, że z tego powodu tylko w tym roku z innych źródeł trzeba będzie uzyskać ponad 200 mln zł. – Jesteśmy na dobrej drodze, aby tak się stało – kończy Zarzycki. Podkreśla, że tempo spadku kosztów rzeczowych jest większe niż tempo spadków kosztów pracy. Poczta szuka dodatkowych oszczędności, modernizując np. park maszynowy. – W przyszłym roku zakończymy wymianę taboru samochodowego. PP ma 5 tys. aut. Do tej pory wymienionych zostało 2,2 tys. pojazdów, a tylko w tym roku kupiono 600 nowych. Około 500 samochodów przybędzie do końca 2015 r. – prognozuje Zarzycki. W sumie PP wydała na to 200 mln zł. Ponad 20 mln zł będzie kosztował system monitorowania floty.
Zdaniem Zarzyckiego te działania już przynoszą konkretne oszczędności. Poczta zmniejszyła kwoty wydawane na serwisowanie starych pojazdów, dzięki czemu można było ograniczyć wydatki na własne stacje serwisowe. Monitoring znacząco poprawił wykorzystanie floty i ograniczył liczbę przejeżdżanych kilometrów. – I to mimo że wozimy więcej paczek. Rozwiązanie to monitoruje takie parametry pojazdu, jak np. lokalizacja i trasa przejazdu, ilość zatankowanego paliwa oraz jego faktyczne zużycie, stan pracy silnika czy otwarcie skrzyni załadunkowej – wyjaśnia Zarzycki i dodaje, że od momentu wdrożenia systemu monitorowania w 2013 r. firmowe auta przejechały 4 mln km mniej niż rok wcześniej.– Oznacza to, że do końca kontraktu, czyli przez najbliższe trzy lata, zaoszczędzimy przynajmniej dwa razy tyle, ile wydamy na ten system – podsumowuje członek zarządu Poczty.
System logistyki jest też wykorzystywany do monitorowania świadczonych usług – np. „przesyłki paletowej”, która pozwala na przesyłanie większej ilości towarów przemysłowych na raz. Od zeszłego roku przychody PP z tego tytułu wzrosły o 90 proc. – z ok. 30 do ok. 60 mln zł. Do 2018 r. Poczta zamierza wydać na inwestycje 1,3 mld zł.

5,945 mld zł przychodów uzyskała PP w 2013 r.

5,879 mld zł wyniosły koszty PP w 2013 r.

2,5 mld zł to ubiegłoroczne przychody pocztowych operatorów alternatywnych w Polsce