Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie widzi sygnałów zmowy cenowej na rynku produktów ogrodniczych - dowiedziała się IAR. Przed ministerstwem rolnictwa protestują sadownicy, którzy skarżą się na niskie ceny skupu owoców. Producenci uważają, że powodem mało atrakcyjnej ceny ich produktów nie jest obserwowany rekordowy urodzaj, ale zmowa cenowa.

Rzeczniczka UOKiKu Małgorzata Cieloch podkreśla, że nie ma sygnałów, że niskie ceny to efekt nielegalnego porozumienia. Z posiadanych przez Urząd informacji wynika, że tani skup owoców to skutek specyfiki rynku, ale nie ograniczania konkurencji. UOKiK monitoruje rynek owoców miękkich od kilku lat. Z tych obserwacji wynika, że przyczyną niskich cen jest nadprodukcja, duże zapasy, jakie posiadają przetwórcy, a także słaba pozycja negocjacyjna rolników, którzy są rozdrobnieni.

Eksperci zwracają uwagę, że jednym z powodów niskich cen jest niewielkie zainteresowanie Polaków kupowaniem niektórych owoców. Od soku z czarnej porzeczki zdecydowanie chętniej wybieramy ten wyprodukowany z pomarańczy.