Zbliżają się zbiory rzepaku. Dla jego producentów nie ma dobrej informacji. Ceny rzepaku na europejskich i światowych rynkach spadają. Wszystko przez rekordowe zbiory na starym kontynencie.

Obecnie za tonę tego zboża rolnik dostanie nieco mniej niż 1400 złotych. Jeszcze miesiąc temu mógł liczyć na 150 złotych więcej. Analityk biura maklerskiego TMS Brokers, Bartosz Sawicki podkreśla, że w tym roku można oczekiwać największych od lat zbiorów rzepaku. Według szacunków różnych europejskich instytucji, jego zbiory mogą wynieść ponad 21 milionów ton. Niektóre prognozy mówią o blisko 22 milionach ton tego zboża.

Bardzo dobre zbiory zapowiadają się we Francji, która według analityka może odzyskać pozycję lidera, którą w ubiegłym roku dzierżyły Niemcy. Zdaniem rozmówcy IAR to pokazuje, że tony rzepaku notowanego na giełdzie w Paryżu może dalej spadać.
Ekspert w rozmowie z IAR zaznacza, że podobnie jest z kontaktami na soję, która jest alternatywą dla rzepaku. Już w ubiegłym roku, w czerwcu, ceny rzepaku były niższe niż w poprzednich latach i wyniosły około 1800 złotych za tonę. Eksperci szacują, że w tym roku cena tego zboża ukształtuje się poniżej 1500 złotych za tonę.